W XII edycji Plebiscytu na Supersołtysa Powiatu Szczycieńskiego, podobnie jak przed rokiem, górą były kobiety. Zajęły one wszystkie miejsca na plebiscytowym podium. Zwyciężyła, już po raz drugi z rzędu, Edyta Duda ze Świętajna, wyprzedzając Danutę Jezierską z Nowin i Elżbietę Jabłonowską z Jerut.
Ogłoszenie wyników XII Plebiscytu na Supersołtysa Powiatu Szczycieńskiego odbyło się w czwartek 27 czerwca w bazie wodnej Miejskiego Ośrodka Sportu w Szczytnie. W uroczystości, oprócz finalistów, uczestniczyli także inni sołtysi z terenu powiatu oraz przedstawiciele władz samorządowych na czele ze współorganizatorem wydarzenia, starostą Jarosławem Matłachem. – Dziękuję wam ze tę ciężką pracę, jaką jest bycie przy waszych mieszkańcach – zwracał się starosta do sołtysów. Podkreślał, że to oni są najbliżej ludzi i najlepiej znają trapiące ich bolączki. – Z reguły mieszkańcy nie przychodzą do was z pochwałami, ale proszą o załatwienie konkretnych spraw – mówił starosta.
Następnie wręczył piętnastce finalistów pamiątkowe statuetki. Jeden z wyróżnionych, Wiesław Domalewski z Orzyn, zwracał uwagę na rolę, jaką w życiu sołtysów pełnią ich najbliżsi. – Gdyby nie ich wsparcie, byłoby nam bardzo ciężko. To są cisi bohaterowie naszych sukcesów – mówił sołtys, wręczając w geście podziękowania różę swojej żonie Wioletcie.
Po krótkim występie muzycznym Katarzyny Ciak i Arkadiusza Górskiego przyszedł czas na kulminacyjny punkt wieczoru – ogłoszenie wyników głosowania czytelników „Kurka Mazurskiego”. W tym roku do naszej redakcji, wpłynęło łącznie blisko 2 tysiące kuponów. Rywalizacja była zacięta, choć różnica między pierwszym a drugim miejscem okazała się dość znacząca i wyniosła prawie 100 głosów. Podobnie jak przed rokiem, wszystkie trzy stopnie podium należały do pań. Pierwsze miejsce zajęła ubiegłoroczna triumfatorka, Edyta Duda ze Świętajna, drugie – Danuta Jezierska z Nowin, a trzecie, druga w pierwszej trójce przedstawicielka gminy Świętajno – Elżbieta Jabłonowska z Jerut. Zwyciężczyni wywalczyła dla swojego sołectwa 3 tys. zł ufundowane przez starostwo powiatowe. Kolejne miejsca były premiowane kwotami 2 i 1 tys. złotych. Oprócz tego Edyta Duda dostała indywidualną nagrodę od starosty Jarosława Matłacha, na którą złożył się m.in. smartwatch oraz zestaw do grilla. Wszystkie trzy panie z rąk redaktora naczelnego „Kurka Mazurskiego” odebrały pamiątkowe dyplomy, a cała finałowa piętnastka otrzymała roczną prenumeratę gazety.
(ew)
WARTO WALCZYĆ O TĘ NAGRODĘ
- Czy już pani wie, na co przeznaczy 3 tys. wygrane dla swojego sołectwa w Plebiscycie?
Na pewno wydamy te pieniądze na doposażenie kuchni w naszej świetlicy. Potrzebna jest tam zmywarka i zlewozmywak. Cieszę się, że wygrałam tę nagrodę dla sołectwa, a nie dla siebie. Myślę, że warto walczyć o te pieniądze i mobilizować mieszkańców do udziału w Plebiscycie. To ważna nagroda, stanowiąca wkład w sołectwo, który bardzo się liczy. Ludzie widzą, że warto głosować i angażować się w tę akcję. W ubiegłym roku wygraną przeznaczyliśmy na organizację wraz z Gminnym Ośrodkiem Kultury imprezy „My rodzinę fajną mamy”. Teraz na ten cel pójdą środki z funduszu sołeckiego.
- To pani druga kadencja jako sołtysa. Czy po pierwszej nie było takiej myśli, żeby zrezygnować z dalszego sołtysowania?
Takie myśli miałam przez pierwsze dwa lata sprawowania tej funkcji, ale tak podobno ma wielu sołtysów. Teraz już o tym nie myślę. Przez ten czas lepiej poznałam ludzi, dobrze mi się z nimi współpracuje, mimo że w Świętajnie nie mieszkam zbyt długo, bo dopiero kilkanaście lat. Do tego mam wielkie wsparcie nowej Rady Sołeckiej, która jest naprawdę super.
- Jest pani żoną, mamą trojga dzieci. Czy sołtysowanie nie odbija się na rodzinie?
- Na pewno trochę tak. Widać to zwłaszcza latem, kiedy wraz z GOK-iem organizujemy szereg imprez, takich jak festyn rodzinny, turniej „Dzik kontra świnia” czy Dzień Dziecka. Zdarza się, że ciągle ktoś do mnie przyjeżdża, by coś ustalić, nawet w niedzielę. Już się jednak do tego przyzwyczaiłam i potrafię pogodzić zajmowanie się rodziną z obowiązkami sołtysa. Moi najbliżsi też już to zaakceptowali.
- Po tegorocznych wyborach sołtysów widać, że coraz więcej jest kobiet pełniących tę funkcję. W naszym Plebiscycie też dominują panie. Czym jest to spowodowane?
Sądzę, że kobiety są bardziej obrotne i otwarte. Nie wstydzą się mówić tego, co myślą, są odważne. Ludziom chyba łatwiej się z nami dogadywać.
- Czy za rok też będzie pani walczyć o głosy mieszkańców, by znów zająć pierwsze miejsce na podium?
Pewnie tak, choć kto wie... Może dam szansę innym koleżankom. Jest u nas w gminie kilka fajnych dziewczyn – sołtysów, m.in. w Białym Gruncie czy Konradach. Są to superkobietki, które też organizują wiele świetnych imprez w swoich sołectwach.
Rozmawiała:
Ewa Kułakowska