Agresywny bociek
W ostatnich czasach coraz więcej dzikich zwierząt bytuje blisko człowieka.
Po Kamionku biegają zające, w Dębówku lisy penetrują wiejskie śmietniki, a niedawno, przejeżdżając przez Nowe Kiejkuty, zauważyliśmy boćka, który jak gdyby nic, spacerował sobie pod jednym z tamtejszych domów wielorodzinnych. Korzystając z tego, że świeżo okoszono przydomową łączkę, polował na pędraki, pasikoniki i inne bocianie przysmaki, ale raczej nie żaby. Jak podaje „Wikipedia”, nie przepada bowiem za tymi płazami. Zjada je jedynie wówczas, gdy nie ma innego wyboru.
Gdy podchodziliśmy do ptaka z aparatem, miejscowi ostrzegali nas, aby nie za blisko, bo jest on agresywny. Tak się rozzuchwalił, że zamiast uciekać przed człowiekiem, pogonił kilkoro dzieci, które chciały się z nim zaprzyjaźnić i go pogłaskać.
Drapieżca w środku miasta
Bociany, jak wiadomo, od zawsze bytują blisko domostw, choć unikają na ogół większych aglomeracji. Natomiast ptaki drapieżne stronią od jakichkolwiek ludzkich siedzib i w miastach nie urządzają sobie polowań. Ale czy na pewno?
Oto zdjęcie, które przedstawia blok mieszkalny nr 4 stojący przy ul. 3 Maja. Pod owocującą jarzębiną widzimy jakiś niewielki szczegół zaznaczony żółtym otokiem.
Z sylwetki raczej to ptak, pochylony nad czymś, co rozszarpuje ostrym dziobem. Co to za okaz?
Teraz uwaga, bo jest drapieżca z gatunku jastrzębi. Gdyby nie zdjęcie, trudno byłoby uwierzyć, że w Szczytnie, w środku miasta jastrząb urządził sobie polowanie na gołębia. W dodatku pożerał go na miejscu, nie płosząc się na widok licznych przechodniów.
Na stronie www.ptakipolski.pl czytany, że to drapieżnik, polujący przede wszystkim na gołębie, wrony, kaczki, sójki i dzięcioły. Dość często atakuje też małe ssaki – wiewiórki, zające i króliki.
W Polsce do lat 60. ubiegłego wieku był dość liczny i rozpowszechniony, obecnie jest gatunkiem rzadkim, spotykanym głównie na Śląsku i w Wielkopolsce. Na Mazurach występuje rzadko, bo został wytępiony jako szkodnik, ale obecnie jego populacja powoli się odbudowuje.
UWAGA NA STREFĘ!
W ubiegłym tygodniu na ul. Tetmajera, a konkretnie na tym jej odcinku, który został wyłożony kostką brukową, miasto wymieniało i uzupełniało oznakowanie. W związku z tym warto przypomnieć, że ów trakt jako jedyna w Szczytnie ulica nie leżąca wewnątrz osiedla, stanowi strefę zamieszkania. Na takim obszarze obowiązują dość rygorystyczne przepisy ruchu drogowego, tymczasem z naszych obserwacji wynika, że kierowcy nie przestrzegają ich, bo na ogół nie zdają sobie sprawy z tego, że poruszają się właśnie w strefie.