Dodatek wydawany przy finansowym udziale Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie, w ramach realizacji programu Europejska Debata Publiczna.

WIEJSKIE KLIMATY

Europa nas lubi

Powoli, lecz jednak stale zmniejsza się nieufność naszych rolników wobec Unii Europejskiej. Poprawie ulega jakość życia na wsi. Wpływ na to mają inwestycje w zakresie infrastruktury i ochrony środowiska. Spora część pieniędzy na rozwój tych terenów pochodzi ze środków unijnych. Chęć polepszenia jakości życia, zachowania tego, co jest najcenniejsze, co tworzy regionalną tożsamość zmobilizowała małe miejscowości do zrealizowania wielu ciekawych projektów.

Dzisiaj wieś kojarzy się nam nie tylko z uprawą roli. Po wielu latach zachwycania się tym, co niesie współczesny, zachodni świat, ludzie wracają do swych korzeni. Szukają odpoczynku wśród przyrody, chcą oddychać czystym powietrzem i zdrowo się odżywiać. Od kilku lat bardzo intensywnie rozwija się agroturystyka. W naszym regionie nie brakuje pięknych krajobrazów. Mamy czyste środowisko, wiele zabytków i serdecznych ludzi. Jest to niebywała szansa dla tych rolników, którzy szukają dodatkowych lub alternatywnych źródeł dochodu. Wielu już spróbowało i nie żałuje. Unia Europejska daje nam szansę. W ramach funduszy strukturalnych można realizować wiele działań poprawiających sytuację terenów wiejskich.

Dzisiaj kończymy cykl artykułów poświęconych naszej obecności w Unii Europejskiej. Chcieliśmy przybliżyć Państwu nasze osiągnięcia, pokazać to wszystko, co zdołaliśmy osiągnąć dzięki pomocy z UE. Jesteśmy przekonani, że umiemy wykorzystać tę szansę. Pamiętajmy, że to od nas samych, od naszej aktywności zależy przyszłość Europy. W końcu jesteśmy Europejczykami...

(eo)

ODNOWA WSI

Słabo rozwinięta infrastruktura techniczna i społeczna wsi stanowi jedną z najpoważniejszych barier rozwoju obszarów wiejskich. Obniża to standard życia i gospodarowania mieszkańców oraz decyduje o słabej atrakcyjności obszarów wiejskich dla inwestorów. Braki w budżecie samorządów nie pozwalają na odpowiednie zaspokojenie wszystkich potrzeb społecznych i kulturalnych. Te wsie i miasteczka, które potrafią się zmobilizować do działania i wspólnie powziąć decyzję co zrobić, aby poprawić jakość życia, powinny skorzystać ze środków z funduszy strukturalnych. Do tych społeczności skierowane jest działanie "Odnowa wsi oraz zachowanie i ochrona dziedzictwa kulturowego" . Odnowa wsi to proces obejmujący bardzo szeroki zakres działań. Przedsięwzięcia te mogą dotyczyć miejsc spotkań wiejskich, takich jak świetlice, obiektów historycznych i zabytkowych, imprez kulturalnych oraz sportu, kultury fizycznej, bezpieczeństwa oraz ochrony środowiska. Bardzo ważnym elementem tego procesu jest współdecydowanie mieszkańców o kierunkach rozwoju ich miejscowości.

Siłą odnowy wsi są najważniejsze wartości związane z historią, kulturą, tradycją - wszystkim tym, co można objąć pojęciem dziedzictwa kulturowego, zarówno w aspekcie materialnym i niematerialnym. Przyszłość tego procesu zależy w dużej mierze od zrozumienia jego istoty i otwarcia się samorządów na współpracę z sołectwami. Doświadczenia gmin, które już w poprzednich latach uruchamiały programy oparte na zasadach odnowy wsi pokazują, że jest to cenny proces umacniający demokratyczne podstawy zdrowego rozwoju społeczeństw lokalnych. Aktywność społeczeństwa lokalnego, angażując nawet niewielkie środki przy wsparciu udzielonemu przez samorządy, jest w stanie pomnożyć kilkukrotnie każdą wydawaną przez gminy złotówkę.

Odnowę wsi należy pojmować jako długofalowy, kompleksowy proces zachodzący na obszarach wiejskich, prowadzący do podwyższania jakości życia na wsi, kładący wielki nacisk na tożsamość jej mieszkańców. Jest ona wspierana głównie poprzez wskrzeszanie, pielęgnację, zachowanie najcenniejszych walorów wsi - jej tradycji, kultury, historii i przede wszystkim ludzi.

(eo)

SIŁA DOBREGO SMAKU

Wytwarzanie, ochrona i promocja żywności wysokiej jakości odgrywają w państwach Unii Europejskiej coraz bardziej znaczącą rolę. Ochrona oryginalnych produktów rolnych i żywności lokalnej promuje związek pomiędzy produktem a terytorium. To oznacza, że produkt pochodzący z danego regionu nie może być odtworzony poza swoim obszarem. Wyrobami, które charakteryzują się regionalnym pochodzeniem lub tradycyjnymi metodami wytwarzania są przede wszystkim sery, wędliny, świeże mięsa, owoce i przetwory owocowe, wyroby piekarnicze oraz napoje. Specyfika produkcji, ograniczony zasięg występowania i odpowiednie walory smakowe powodują, że są one droższe od przemysłowo produkowanej żywności. Pomimo tego, są one na tyle atrakcyjne dla klientów, że z roku na rok zwiększa się zainteresowanie tego typu wyrobami. Produkcja ta narażona jest na próby oszustwa, m.in. poprzez stosowanie tej samej nazwy dla towaru produkowanego niezgodnie z tradycyjną recepturą lub poza obszarem pierwotnego występowania. Aby temu przeciwdziałać, wprowadzono system rejestracji, ochrony i wyróżniania specjalnymi znakami. Chcąc zagwarantować wysoką jakość produktów i niezmienny charakter, związki producentów lub przetwórców, niezależnie od swej formy prawnej, mogą zgłaszać produkty do rejestracji i uzyskać dla nich jedno z trzech oznaczeń: chroniona nazwa pochodzenia, chronione oznaczenie geograficzne lub świadectwo szczególnego charakteru.

Produkty regionalne i tradycyjne przyczyniają się do zróżnicowania zatrudnienia na obszarach wiejskich, tworząc na wsi pozarolnicze źródła utrzymania. Zdrowa produkcja służy nie tylko pozyskaniu nowych rynków zbytu i związanych z tym nowych miejsc pracy. Dzisiaj ludzie chcą poznawać miejsca, w których produkuje się tę żywność, chcą poznawać stare receptury i technologie, chcą w tym wszystkim uczestniczyć. Buduje się nowa kultura życia, która chroni ogromne dziedzictwo naszej wsi.

(eo)

Apel wojewody do rolników oraz producentów pasz z województwa warmińsko-mazurskiego zainteresowanych uzyskaniem 2-letniego okresu przejściowego

Z dniem 1 stycznia 2006 r. będą stosowane nowe przepisy ustanawiające wymagania dotyczące higieny pasz. W związku z tym wszystkie podmioty działające na rynku pasz, a więc producenci zbóż i innych materiałów paszowych, rolnicy zajmujący się chowem i hodowlą zwierząt przeznaczonych do produkcji żywności, podmioty zajmujące się produkcją i obrotem paszami mogą kontynuować swoją działalność pod warunkiem złożenia w terminie do 1 stycznia 2006 r. wniosku-zgłoszenia o rejestrację do właściwego terenowo Powiatowego Lekarza Weterynarii. Podmioty, które zarejestrują tę działalność, będą mieć 2-letni okres przejściowy na dostosowanie produkcji do wymagań określonych przepisami.

Zwracam się z gorącym apelem do rolników o złożenie stosownych wniosków do końca 2005 r.

Wzór zgłoszenia jest dostępny w Powiatowych Inspektoratach Weterynarii, Urzędach Gmin, Powiatowych Zespołach Doradztwa Rolniczego, Biurach Terenowych Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej oraz Biurach Powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Wojewoda Warmińsko-Mazurski

Stanisław Szatkowski

PYTANIE DO...

LESZKA MIELCZARKA, kierownika Powiatowego Biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa

- Czy nasi rolnicy korzystają z pomocy Unii Europejskiej? Jakie programy cieszą się największą popularnością?

- Rolnicy z Powiatu Szczycieńskiego nauczyli się korzystać z pomocy, którą oferuje im UE. Największym zainteresowaniem cieszą się oczywiście dopłaty bezpośrednie do gruntów rolnych. Mając na uwadze fakt, że powiat leży na obszarze o niekorzystnych warunkach, kwoty te są wyższe. W ubiegłym roku polski rolnik dostawał dopłatę w wysokości 503 zł, teraz otrzyma pomoc w wysokości 507,35 zł. Warto zaznaczyć, że ta kwota nie jest opodatkowana. Z dużym zadowoleniem odnotowaliśmy w tym roku 8% wzrost zainteresowania tego rodzaju pomocą. W zeszłym roku nie wszyscy rolnicy uwierzyli, że dostaną pieniądze i wniosek o dopłatę złożyło 2955 osób, czyli tylko 84% uprawnionych. W tym roku przyjęliśmy 3200 wniosków. Nasi rolnicy przekonali się, że warto starać się o tę pomoc. Wnioski są lepiej wypełnione, pojawia się w nich mniej błędów. Inną formą pomocy są tzw. renty strukturalne. Te wnioski można składać przez cały rok. Na dzień dzisiejszy z tej możliwości skorzystało 64 rolników. Dodatkowo w ARiMR można składać wnioski na zalesienia i pomoc rolnośrodowiskową.

(eo)

ROLNIK Z POMYSŁAMI

Rozmowa z Tadeuszem Piórkowskim, rolnikiem gospodarującym na 700 ha, właścicielem ekologicznego gospodarstwa agroturystycznego

- Dlaczego został Pan rolnikiem?

- Od dziecka moim marzeniem było zostać rolnikiem, po to się uczyłem, i po to tu wróciłem, aby służyć tej ziemi. Od zawsze wiedziałem, że trud w nią włożony po stokroć się opłaca. Dzisiaj gospodarzę na ponad 700 ha i jestem z tego dumny.

- Jak Pan postrzega szanse naszych rolników w UE?

- Miałem możliwość podróżować trochę po świecie. Dość często bywałem w Niemczech. Tam zetknąłem się po raz pierwszy z tym, czym jest Unia, poznałem jej siłę. Patrzyłem na nią jak na coś wielkiego, nieosiągalnego dla nas. Zacząłem ją poznawać, przyjrzałem się jej głównym priorytetom. Moje obserwacje nasiliły się w momencie, gdy Polska zaczęła starania o członkostwo.

Podróże wiele uczą, dzięki nim poznajemy nowe możliwości, które warto wykorzystać. Ja to zrobiłem. Obserwując rolnictwo na zachodzie wyrobiłem w sobie wielki szacunek dla naszego rolnika. Naszą siłą jest zdrowe, nastawione na ekologię gospodarowanie. Mamy wielu rolników prowadzących gospodarstwa ekologiczne, ale oni nawet o tym nie wiedzą i nie dążą do tego, aby to sformalizować. A szkoda, mogliby skorzystać ze specjalnych dopłat.

- Czy korzystał Pan z pomocy, jaką oferuje nam UE?

- Tak. Dwukrotnie korzystałem z pomocy udzielanej jeszcze w ramach przedakcesyjnego programu SAPARD. Dzięki temu uzyskałem zwrot 50% kosztów zakupu ciągnika, paszowozu i płyty gnojowej. Ta inwestycja służyła unowocześnieniu hodowli bydła, druga pomogła mi rozwinąć hodowlę koni.

- Jakie rady ma Pan dla tych rolników, którzy jeszcze nie skorzystali z tej pomocy?

- Sam się przekonałem, jak trudno zdobyć te pieniądze. Istnieje nawet pewien mentalny problem. Trzeba samemu najpierw zainwestować, a dopiero potem starać się o zwrot środków. Ale warto to robić, jest o co walczyć. Namawiam do tego. Doświadczenie zdobyte przy pozyskaniu tych środków pomocne będzie w codziennym życiu rolnika. Już dzisiaj musimy walczyć o odszkodowania, a ta walka uczy cierpliwości i pokory. Warto się tego nauczyć.

Można by powiedzieć, że naszym problemem jest to, że urodziliśmy się rolnikami a nie biznesmenami. Jesteśmy jednak w stanie pokonać i te trudności. Trzeba korzystać z doradztwa rolniczego, trzeba dotrzeć do tych doradców. Każdy z nas powinien dbać o swoje interesy. Młodzi ludzie potrafią to robić, starsi nie są raczej zainteresowani tymi nowinkami i niechętnie korzystają z pomocy. Dla nich dobrym rozwiązaniem są renty strukturalne.

- Gdzie warto szukać informacji?

- Polecam prasę rolniczą. Godne polecenia są takie tytuły jak "Top Agra Polska", "Farmer" i "Bieżące Informacje" miesięcznik W-MODR.

- Czy polski rolnik ma powody do dumy?

- Całkiem niedawno dowiedziałem się, że w Polsce w okresie komunizmu mieliśmy 70% prywatnej własności ziemi. Potrafiliśmy ją utrzymać w tak trudnych dla nas czasach i z tego powinniśmy być bardzo dumni. Pomimo trudności, polski rolnik jest w stanie odnaleźć się w każdej sytuacji i może zrobić to także teraz, aby wykorzystać szansę, którą daje wspólna Europa.

- Kto powinien się uczyć: polski rolnik od zachodniego, czy odwrotnie?

- Wszyscy musimy się uczyć od siebie nawzajem. Należy ciągle poszukiwać nowych rozwiązań, dążyć do tego, aby zachować to, co cenne. Nigdy nie wiadomo, czy to, co robimy jest najlepsze, zawsze warto poznawać nowe smaki. I trzeba umieć się promować.

- Czy umiemy to robić?

- Nie, ale się tego uczymy.

- Co należałoby zrobić, aby pomóc naszym lokalnym rolnikom?

- Warto wylansować produkt regionalny! Warto postarać się o promocję naszego dziedzictwa. A mamy czym się chwalić. Jesteśmy ciekawym regionem, zlepkiem kilku bardzo bogatych kultur. Każda z nich ma wiele do zaoferowania, każda jest warta pokazania.

- Czy polska wieś się zmienia?

- Tak. Wieś się wyludnia, ale obserwuję coraz więcej powrotów. Ludzie, którzy już poznali trud życia w mieście i jego problemy wracają na wieś i zostają tutaj. Zaczynają nowe życie i nie musi się ono wiązać tylko z tradycyjną uprawą roli. Na wsi jest dużo alternatywnych rozwiązań dla rolnictwa, są to np. rękodzieło, agroturystyka, produkcja zdrowej żywności, uprawa ziół, hodowla ciekawych zwierząt, takich jak: strusie czy dzikoświnie.

- Czy te powroty są łatwe?

- Często ci, którzy powracają, mają problemy z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości. Muszą wrócić do innego sposobu życia, innych standardów i przyzwyczajeń. W nowym dla siebie środowisku często spotykają się z brakiem akceptacji, początkowo ich pomysły i zapał do pracy budzą śmiech wśród starych mieszkańców. Ja jednak podziwiam tych ludzi, są zdecydowani, mają dużo nowych pomysłów, chętnie się uczą i chcą mądrze gospodarzyć. Mają w sobie desperację i wielką siłę. Trzeba się tego od nich uczyć.

- Czy czuje się Pan spełniony jako rolnik?

- Tak, zacząłem dzieło, które będą po mnie kończyć moje dzieci i moje wnuki. I to będzie właśnie spełnienie moich marzeń.

(eo)

UNIA NA WESOŁO...

Jaka jest różnica między automatem do napojów a referendum w sprawie Unii?

- W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz opcje, a w referendum najpierw wybierasz opcję, a płacić będziemy później!

* * *

Do bacy wypasającego owieczki przyjeżdża pobliską drogą nowoczesnym samochodem ubrany w garnitur człowiek w średnim wieku. Po wyjściu z samochodu pyta:

- Baco, co tu robicie? Wypasacie owce?

- Tak, panocku...

- A baco, jak wam powiem, ile macie tych owiec dokładnie, to dacie mi taką jedną, do upieczenia?

- Dobrze, panocku, domy...

Przyjezdny wrócił do samochodu, wziął laptopa, telefon satelitarny, połączył się z siecią, ciągnął dane z satelity, przetworzył, popracował chwile nad programem, który mu to policzył, i mówi:

- Baco, macie tu na tej łące 347 owieczek.

- Dobrze panocku..., to wybierzcie sobie jedną.

Przybysz wybrał sobie jedną, ładną, białą; baca mówi:

- Panocku, a jak ja wom powim, kim wy jesteście, to oddacie mi ją...?

- Dobrze, oddam.

- No panocku, to wy jesteście konsultant Unii Europejskiej do spraw rolnictwa.

- A skąd to wiecie, baco!?

- Ano tak: jeździcie drogimi samochodami, pchacie się gdzie was nikt nie prosi, zabieracie biedniejszym od wos i nic wiecie o mojej pracy! Oddajcie mi mojego psa!!!

* * *

Przychodzi unijna krowa do sklepu:

- Poproszę dwa kilo mączki kostnej - jak szaleć - to szaleć!

* * *

Co oznaczają skróty:

GIEŁDA - Gdzie Inwestycyjny Establishment Łupie Drobnych Akcjonariuszy

UNIA - Ugrupowanie Nadzianych I Aroganckich

UNIA - Ułatwcie Nam Intratne Afery

EUROMITY PRODUKTY REGIONALNE

W Unii Europejskiej - oprócz masowej produkcji - wytwarza się tzw. produkty regionalne. Mogą one być wytwarzane tylko w określonym, tradycyjnym dla siebie regionie i równie tradycyjnymi metodami. Muszą też być specjalnie oznakowane. Produkty regionalne są w Unii Europejskiej objęte specjalną klauzulą ochronną. Minimalne wymagania sanitarne przy produkcji wyrobów regionalnych określa każdy kraj członkowski. W UE obowiązuje ponad siedemset aktów prawnych regulujących produkcję i handel żywnością wprowadzaną na szeroki rynek - np. do sklepów i hurtowni. Sprzedaż bezpośrednia wyrobów - w miejscu ich produkcji lub na lokalnych targach - jest regulowana jedną, ogólną dyrektywą dotyczącą higieny. Unijne procedury przewidują więc dwa warianty produkcji i sprzedaży. Prostsza, dotycząca produkcji z przeznaczeniem na sprzedaż bezpośrednią, w miejscu wyrobu lub na lokalnych targowiskach, wymaga tylko zachowania standardów sanitarnych, bez konieczności uzyskiwania uzgodnień, rejestracji i zezwoleń. Drugi wariant dotyczy gospodarstw chcących produkować na potrzeby rynku - sklepów i hurtowni. Wówczas konieczne jest spełnienie wielu dodatkowych warunków przy produkcji, transporcie i sprzedaży.

Z EUROPY ZNIKNĄ KRZYWE OGÓRKI. UNIA ZACHĘCA DO STOSOWANIA INŻYNIERII GENETYCZNEJ, BY OGÓRKI BYŁY PROSTE

Nie znikną. Prawdą jest jednak, że warzywa kategoryzowane są w klasach jakościowych. Obejmują one ich wielkość i kształt. W przypadku prostych ogórków łatwiej określić, ile sztuk zmieści się w skrzynce. Badania w dziedzinie inżynierii genetycznej prowadzą zaś z własnej inicjatywy hodowcy nasion i laboratoria, zajmujące się produkcją nasion sztucznych.

2005.12.14