W Targowie odbył się już II Festiwal Pierogów, zorganizowany przez członkinie miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. Ambicją pań, które przygotowały tę kulinarną imprezę jest to, aby pierogi stały się znakiem rozpoznawczym Targowa, sławiącym miejscowość nie tylko w gminie Dźwierzuty, ale i w powiecie.
Przygotowania szły pełną parą już kilka dni przed świętem. Gospodynie stroiły świetlicę i gniotły wielkie ilości ciasta, aby starczyło go na co najmniej 2000 sztuk pierogów. Aż tyle, bo tysiąc tych specjałów przygotowanych podczas ubiegłorocznego festiwalu rozeszło się błyskawicznie i nie starczyło dla wszystkich.
W tym roku gospodynie serwowały nie tylko wszelkie rodzaje pierogów - ruskie, z mięsem, grzybami oraz kapustą i przygotowane na słodko z serem. Nie zapomniano także o deserach, czyli ciastach w ogromnym wyborze oraz gorących napojach i zimnym trunku zwanym psiwem kozicowym.
- Pieniądze uzyskane ze sprzedaży pierogów przeznaczymy na bieżące potrzeby naszego koła. A może starczy jeszcze na zorganizowanie wycieczki, tak jak to udało się nam w zeszłym roku - mówi przewodnicząca koła gospodyń, radna Jadwiga Pękała. Festiwal nie ograniczył się tylko do uciech kulinarnych. Podczas przerw w pałaszowaniu pierogów można było wziąć udział w loterii fantowej albo wystartować w konkursie na jak najszybsze przyrządzenie pierogów lub ich... malowanie na papierze. Interesującą częścią imprezy były popisy artystyczne dzieci i dorosłych. Wystąpiła m. in. solistka Aleksandra Lis z Orżyn, uczennica VI klasy oraz miejscowe dzieci z zespołu „Różowe Motyle”. Grupa ta to swojego rodzaju gminny ewenement. Prowadzi ją mieszkanka Targowa Anastazja Darmofał i to zupełnie społecznie. Jest ona studentką pedagogiki specjalnej i jak mówi „Kurkowi” nie mogąc jeszcze pracować zawodowo, w ten właśnie sposób, w czasie wakacji i każdym innym wolnym od nauki, realizuje swoją pasję. „Jej” dzieci popisywały się wszechstronnymi umiejętnościami - od pantomimy i tańca po występy kabaretowe oraz wokalne, zbierając gorące owacje od uczestników imprezy. Ostatnim akcentem festiwalu była zabawa taneczna, która trwała do drugiej w nocy.
Marek J.Plitt/fot. M.J.Plitt