Ośrodki wczasowe, kąpieliska, parkingi leśne, targowiska i dworce to obiekty najczęściej kontrolowane przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Szczytnie. Choć ogólnie stan sanitarny naszego powiatu nie jest zły, to jednak pozostawia wiele do życzenia.
Wątpliwa wizytówka
Miejsce, które, przynajmniej w teorii, powinno być wizytówką naszego miasta, czyli dworzec PKP, budzi chyba najwięcej zastrzeżeń sanepidu. W dworcowym ustępie brak ciepłej wody, a jego estetyka znacznie odbiega od przyjętych norm. Droga, którą mieszkańcy os. Kochanowskiego i okolic udają się na stację, jest zanieczyszczona odchodami. Nieprzyjemny zapach unosi się także nad peronami, ponieważ wielu podróżnych załatwia swoje potrzeby fizjologiczne podczas postoju pociągu. Kilka dni temu torowisko zostało wykoszone, ale nawet niezbyt spostrzegawczy obserwator zauważy, że tu i ówdzie sterczą jeszcze wysokie na metr zarośla.
Przed sezonem turystycznym udało się poprawić higienę na dworcach PKS i PKP w Pasymiu. W Szczytnie, mimo upomnień, sytuacja nie uległa zmianie, dlatego wszczęto postępowanie administracyjne przeciw właścicielowi obiektu, mające na celu wyegzekwowanie odpowiedniego stanu sanitarnego.
Kąpieliska
W naszym powiecie nadzorem sanitarnym objęto 10 kąpielisk. Jakość wody jest w nich kontrolowana od czerwca do sierpnia. Zakaz kąpieli obowiązuje w Jeziorem Domowym Dużym i Domowym Małym. W ostatnim czasie pobrano z nich 14 próbek i za każdym razem czystość wody została zakwestionowana. Sytuacja taka ma związek ze złym funkcjonowaniem kanalizacji burzowej, której usytuowanie jest niezgodne z ustawą o prawie wodnym. Zakwitły także sinice, co spowodowało zmniejszenie przezroczystości wody do 20 cm.
Dzikie wysypiska
Zdaniem dyrektora Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczytnie, Ryszarda Kasprzaka, sporym problemem są nadal nielegalne wysypiska śmieci. Duże nagromadzenia nieczystości można napotkać na parkingu leśnym w Piecach, w pobliżu Jerutek, Marksewa i w Kamionku. Turyści często pozostawiają worki z odpadami obok przepełnionych kontenerów. Resztki żywności są wówczas roznoszone przez leśne zwierzęta. W sezonie letnim służby odpowiedzialne za wywóz śmieci nie nadążają z ich usuwaniem. W ubiegłym roku zaorano kilka notorycznie zaśmiecanych parkingów leśnych.
Handel obwoźny
Sanepid często dostaje sygnały o nieprawidłowościach związanych z handlem obwoźnym. Ostatnio kontrole miały miejsce w gminach Jedwabno, Rozogi i Wielbark. Okazuje się jednak, że osoby łamiące przepisy sanitarne trudno złapać na gorącym uczynku. Zwykle, gdy przybywają kontrolerzy, przenoszą się one w inne miejsca. Zastrzeżenia budzą pojazdy, z których sprzedawana jest żywność. Według obowiązujących przepisów, zgodę na użycie pojazdu do sprzedaży konkretnych rodzajów żywności wydaje powiatowy inspektor sanitarny lub - jeśli żywność jest pochodzenia zwierzęcego - powiatowy lekarz weterynarii.
Na terenie naszego powiatu nie zanotowano żadnych przypadków bąblowca, którym można zarazić się po zjedzeniu jagód zanieczyszczonych przez chore lisy. Warto jednak pamiętać o myciu owoców i nie należy ich jeść prosto z krzaka.
Grzybami można handlować tylko wtedy, gdy mają one atest klasyfikatora, a w miejscu ich sprzedaży znajduje się informacja o gatunku oraz nazwisko i adres sprzedawcy. Jak się jednak okazuje, jest to martwy przepis. Klasyfikatora nie ma na targowisku w Szczytnie, dlatego amatorzy borowików i podgrzybków dokonuja zakupów na własną odpowiedzialność. Kupujący powinni zwrócić uwagę na to, czy sprzedawca nie pomieszał różnych gatunków grzybów. Nie mogą być one rozdrabniane - można je podzielić tylko raz, wzdłuż trzonka.
Baza turystyczna
Większość pól biwakowych w naszym powiecie spełnia normy sanitarne. Miejsca te są wyposażone w ujęcia wody, kabiny WC, pojemniki na odpady i stanowiska do mycia naczyń. Trzy pola mają kanalizację (w tym jedno w Nartach i jedno w Warchałach). Właściciele dbają o regularny wywóz śmieci. Zastrzeżeń sanepidu nie budzi stan szczycieńskich hoteli i pensjonatów.
W 26 ośrodkach wczasowych powiatu szczycieńskiego przeprowadzono dotąd 39 kontroli. Pola biwakowe sprawdzano 29 razy, a gospodarstwa agroturystyczne 12.
Za nieprzestrzeganie przepisów sanitarnych wystawiono ogółem 40 mandatów. Kary wynoszą od 50 do 500 złotych.
Ewa Kułakowska
2004.08.11