Łagodna zima jednych cieszy, innych martwi. Wiele osób zaoszczędzi na ogrzewaniu, a drogowcy nie wydadzą środków na zimowe utrzymanie dróg. W najlepsze trwają też różnego rodzaju prace budowlane, których nie zatrzymały mrozy. Powody do zmartwień mają za to leśnicy i rolnicy.

Gdzie się podziała zima?
O takiej zimie w tym roku mogliśmy tylko pomarzyć. Zdjęcie pochodzi ze stycznia 2006 r.

PLUSY PLUSÓW ZA OKNEM

Tegoroczna zima jak dotąd jest jedną z najłagodniejszych od lat. Temperatury w ciągu dnia są plusowe, a nawet nocą nie zawsze spadają poniżej zera. Choć za nami już dwa miesiące tej pory roku, to nic nie wskazuje na to, by do wiosny miało się coś zmienić. Śnieg spadł tylko raz pod koniec stycznia, a i tak było go na tyle mało, że po kilku godzinach zniknął. Zamiast niego, częściej możemy oglądać deszcz. Taka aura ma swoje dobre strony. Mieszkańcy zaoszczędzą w tym sezonie na ogrzewaniu, bo kiedy za oknem temperatura na plusie, to nie trzeba odkręcać „na maksa” grzejników. Powody do zadowolenia mają też przedstawiciele branży budowlanej. Wystarczy krótki spacer po Szczytnie, by przekonać się, że w kilku punktach miasta prace idą pełną parą. Dotyczy to choćby kapitalnego remontu dworca PKP. Zima nie spowolniła także dokończenia budowy galerii handlowej „Jurand”. Tuż obok, na ul. Ogrodowej, w czasie zimy udało się położyć niemal w całości dach na budynku, który w październiku podpalił grasujący w mieście podpalacz.

O OSZCZĘDNOŚCIACH TRUDNO MÓWIĆ

Brak śniegu i mrozu nie martwi też zbytnio drogowców, na których o tej porze roku zwykle sypały się słowa krytyki.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.