Genealogische Arbeitsgemeinschaft Neidenburg/Ortelsburg (w skrócie GeAGNO) to niemiecka grupa historyków, przeważnie amatorów, zajmująca się badaniem i publikacją źródeł genealogicznych z terenu powiatów szczycieńskiego i nidzickiego. Do tej pory wydała 18 tomów, na które składają się głównie księgi kościelne poszczególnych parafii. Zmarły niedawno szef tej grupy, Bernhard Maxin, stanowił w czasach PRL obiekt zainteresowania SB.
Tropiciele przeszłości
Dzisiaj chciałbym się skupić na zamykającym ostatni numer„Rocznika Mazurskiego” króciutkim artykule – wspomnieniu o Bernhardzie Maxinie, napisanym przez Grzegorza Jasińskiego.
W polsko – niemieckim środowisku badaczy historii powiatów szczycieńskiego i nidzickiego jest tak, że z reguły zna się każdego osobiście lub z widzenia i słyszenia bądź też z napisanych publikacji. Wymiana materiałów i informacji wpływa bowiem na rozwój wzajemnych kontaktów. W końcu dokumenty dotyczące powiatów szczycieńskiego i nidzickiego są rozrzucone w co najmniej kilkudziesięciu archiwach i ośrodkach na terenie Polski i Niemiec a czasem poza ich granicami. Wymusza to w jakiś sposób współpracę. Wyniki badań po polskiej stronie z reguły są publikowane w „Roczniku Mazurskim”, ale nie tylko. Z kolei autorzy niemieccy wydają głównie samodzielne prace, często dość chałupniczymi sposobami, bądź też drukują artykuły w pismach ziomkostwa szczycieńskiego i nidzickiego – „Ortelsburger Heimatbote” i „Neidenburger Heimatbrief”. Nie oznacza to, że prace są drukowane tylko w ojczystym kraju badacza. W „Roczniku Mazurskim” można bowiem przeczytać artykuły Andreasa Kosserta czy Bernharda Fischa a w „Ortelsburger Heimatbote” Zbigniewa Kudrzyckiego.
Ziemia i krew
Zainteresowania badaczy po obu stronach granicy są ukierunkowane na nieco inne kwestie. Do lat 60./70. a nawet 80. w Niemczech Zachodnich wydawano prace dotyczące historii terenów obu powiatów, poszczególnych miejscowości i zdarzeń. Było to głównie spowodowane tym, że przeważająca część tzw. „wypędzonych” z obu powiatów do 1945 roku żyła na tej ziemi i czuła się ściśle z nią związana. Stąd takie właśnie publikacje cieszyły się dużym zainteresowaniem. Ta generacja poczęła jednak z czasem wymierać a na jej miejscu pojawiły się osoby związane z Mazurami tylko poprzez pochodzenie rodzinne – ich przodkowie mieszkali na Mazurach, ale one same wyjechały stąd już jako małe dzieci albo w ogóle urodziły się już w Niemczech. To położyło fundamenty pod nową dziedzinę badawczą wśród niemieckich historyków Mazur – genealogię, szalenie popularną w krajach anglosaskich. Teraz ważniejsze stało się badanie pochodzenia i losów przodków niż miejscowości, w których mieszkali. Do tego przełomu doszło w latach 80. W polskich badaniach jest inaczej. My dalej badamy historię poszczególnych miejscowości i wydarzeń, co skądinąd jest naturalne, gdyż większość z nas szuka zakorzenienia w regionie, w którym przyszło nam żyć – na Mazurach. Stąd interesuje nas historia wsi, w której mieszkamy, pobliskiego miasta itd. Badania genealogiczne są u nas słabiej rozwinięte, ale zdobywają sobie już coraz szerszą popularność.
Ojciec
Wiodącą rolę w niemieckich badaniach genealogicznych powiatu szczycieńskiego i nidzickiego odgrywa GeAGNO (Genealogische Arbeitsgemeinschaft Neidenburg/Ortelsburg), grupująca kilkunastu badaczy. Jej twórcą i mentorem był Bernhard Maxin, pochodzący z Wichrowca w powiecie nidzickim (wsi położonej obok drogi Wielbark – Nidzica, przed Jagarzewem), gdzie jego rodzice posiadali duże gospodarstwo rolne. Jego ojcem był Fritz Maxin (1885 – 1960), pierwszy wschodniopruski poseł do parlamentu Rzeszy, wywodzący się z mazurskiego chłopstwa. Fritz Maxin był też znanym gromadkarzem mazurskim, który początkowo związał się z ruchem nazistowskim, jednakże szybko z nim zerwał i przystał do Kościoła Wyznającego, opozycyjnego wobec nazistów, wskutek czego w 1934 roku zmuszono go do ustąpienia ze wszystkich stanowisk i poddano pod obserwację Gestapo. Bernhard Maxin urodził się 23 czerwca 1928 roku. W 1944 roku, jako 16 – latka, powołano go do służby pomocniczej w obronie Prus Wschodnich. Przeżył wojnę. Najpierw został stolarzem, potem uzyskał drugi zawód – który był jego prawdziwym powołaniem – nauczyciela religii. Zamieszkał w miejscowości Seeheim – Malchen koło Darmstadt. Od 1975 roku zaczął prowadzić regularne badania archiwalne. W tym celu przyjeżdżał też do Polski i nawiązał kontakty z polskimi historykami. Był uparty w swych pracach, stąd udawało się mu dotrzeć do różnych materiałów archiwalnych. Miał też jednak trudny charakter, przez co popadał w konflikty z innymi badaczami, działaczami ziomkostw oraz administratorami polskich i niemieckich archiwów. Zarazem jednak umożliwiał stypendia wielu młodym polskim historykom, nierzadko udostępniając im własny dom. Zmarł 4 stycznia 2009 roku.
GeAGNO
W 1985 roku Bernhard Maxin wydał pracę genealogiczną poświęconą swojej rodzinie. Jej dobre przyjęcie zachęciło go do zorganizowania grupy GeAGNO, która powstała w 1988 roku. Od tamtej pary wydała ona 18 prac źródłowych. Głównie są to kościelne księgi urodzeń, małżeństw i zgonów poszczególnych parafii: Wielbarka, Książęcego Lasku, Pasymia, Rozóg, Muszak, Gardyn, Szkotowa, Zaborowa, Kozłówka, Sławki Wielkiej. Są to też wyciągi ze szczycieńskich i nidzickich Kreisblattów, wydawanych przez starostów, jak też źródła dotyczące młynów w powiecie szczycieńskim i nidzickim. Przygotowanie każdego takiego wydawnictwa to bardzo mozolna praca kilku osób. Tytułem przykładu podam, że Wilfried Monka, samotnie zajmujący się w ramach GeAGNO przygotowaniem do druku ksiąg kościelnych parafii ewangelickiej w Jedwabnie, które niedługo mają się ukazać, potrzebował na to 10 lat pracy.
Zainteresowanie SB
Badania archiwalne prowadzone przez Bernharda Maxina w Polsce za czasów PRL wzbudziły zainteresowanie SB, która zaczęła obserwować jego podróże i znajomości. Potwierdzające ten fakt dokumenty znajdują się w IPN w Białymstoku. Autor artykułu o Maxinie, Grzegorz Jasiński, obecny dyrektor Delegatury IPN w Olsztynie i członek Komitetu Redakcyjnego „Rocznika Mazurskiego” (wcześniej przewodniczący tego gremium), aktualnie przygotowuje do „Rocznika Mazurskiego” za 2010 rok obszerniejszy artykuł o Bernhardzie Maxinie, w którym zapewne szerzej zaprezentuje materiały dotyczące inwigilacji Maxina przez SB. Celem uzupełnienia dodać należy, że Grzegorz Jasiński jako młody historyk w latach 80. korzystał dzięki pomocy Bernharda Maxina ze stypendium naukowego w Niemczech i uczestniczył w przygotowaniu pierwszych publikacji GeAGNO. Stąd można powiedzieć, że przygotowywana publikacja o Maxinie to powrót po latach do własnych naukowych korzeni.
Sławomir Ambroziak
Wykorzystane źródła: Grzegorz Jasiński, Bernhard Maxin (1928 – 2009) – badacz Południowych Mazur, Rocznik Mazurski, Tom XIII/2009.