Od nowego roku szkolnego w strukturach Zespołu Szkół nr 3 czyli w "ogólniaku" istnieć też będzie gimnazjum. Szczególne, bo ukierunkowane na sport, a dokładniej koszykówkę.
- Pierwotny pomysł dotyczył utworzenia gimnazjum skupiającego uczniów szczególnie uzdolnionych, najlepszych w szkołach podstawowych miasta i gminy Szczytno - mówi dyrektor ZS nr 3 Piotr Karczewski. - Nie zyskał akceptacji wójta gminy, ani naczelnika miejskiego wydziału oświaty, więc poszliśmy w planach w nieco innym kierunku.
Na początek gimnazjum sportowe składać się będzie z jednej klasy, której uczniowie skupią się na intensywnej grze w piłkę koszykową. Do normalnego, wymaganego przepisami programu nauczania dojdą dodatkowe godziny wychowania fizycznego oraz zajęć ogólnorozwojowych, takich jak ćwiczenia na siłowni czy basenie.
- Postawiliśmy na koszykówkę, bowiem ma ona w naszej szkole największe tradycje. Nie jest jednak wykluczone, że w przyszłości tworzyć będziemy klasy o innym sportowym profilu - mówi Piotr Karczewski. Zapewnia, że przeprowadzone zostało "rozpoznanie" w szkołach podstawowych, z którego wynika, że zainteresowanie nowym gimnazjum jest duże. Za wcześnie mówić o kryteriach, jakie będą towarzyszyły przyjmowaniu uczniów do sportowej klasy, wiadomo jednak, że jej liczebność nie przekroczy 25 osób.
Zespoły szkół, skupiające gimnazja i szkoły średnie to nie nowość. Są nawet preferowane, w odróżnieniu od "zlepków": gimnazjum + szkoła podstawowa, które, zgodnie z założeniami nowego systemu oświaty, nie mają racji bytu.
- Ci sami nauczyciele będą kształcić uczniów i na poziomie gimnazjum, i szkoły średniej. Sześcioletni w sumie kontakt z uczniem może temu ostatniemu przynieść tylko korzyści - tłumaczy dyrektor ZS nr 3.
Jak powiedział "Kurkowi" wicestarosta Wiesław Szubka, uchwała w sprawie powołania nowej powiatowej placówki oświatowej - gimnazjum sportowego - jest już przygotowana i zostanie przedstawiona radnym do akceptacji na najbliższej sesji 15 kwietnia. Jedynym problemem mogą być kwestie finansowe, bowiem subwencję oświatową na gimnazjalistów - sportowców powiat otrzyma dopiero z nowym rokiem kalendarzowym. Trzeba więc znaleźć środki, za które szkoła utrzyma się przez pierwsze cztery miesiące istnienia.
- Mamy to policzone - zapewnia dyrektor Karczewski. - Powinniśmy poradzić sobie w ramach posiadanych już środków.
(hab)
2003.04.09