Półtora roku temu Rada Miejska w Szczytnie podjęła uchwałę o nadaniu rondu przy zbiegu ulic Konopnickiej, Leyka, 1 Maja i Poznańskiej imienia Waltera Późnego, pierwszego starosty szczycieńskiego po wojnie. Wiedzą o tym tylko nieliczni, bo do tej pory władze miasta nie były w stanie postawić tam choćby symbolicznej tabliczki.

Głupio wyszło z tym rondem

ZDZIWIONY STAROSTA

Dwa i pół roku temu, w wieku 102 lat zmarł pierwszy po wojnie starosta szczycieński Walter Późny. Rok później Zarząd Powiatu wystąpił do Rady Miejskiej w Szczytnie o godne uhonorowanie postaci zasłużonej nie tylko dla powiatu, ale i regionu warmińsko-mazurskiego. Sugerowano nadanie jego imienia rondu przy zbiegu ulic Konopnickiej, Leyka, 1 Maja i Poznańskiej. Radni propozycję zaakceptowali, podejmując w tej sprawie stosowną uchwałę. Niestety, mimo że od tego czasu minęło już półtora roku na rondzie, czy w jego okolicach próżno szukać informacji kto jest jego patronem. Sytuacja ta dziwi starostę Jarosława Matłacha. - Wszędzie ronda mające patronów są oznakowane, nasze jest pod tym względem zaniedbane – dzielił się swoimi uwagi z uczestnikami ostatniej sesji Rady Powiatu. Zapowiedział, że będzie w tej sprawie interweniować u burmistrz miasta.

BEZ ODPOWIEDZI

Dwukrotnie już w kwestii umieszczenia stosownej tabliczki składał interpelacje do władz Szczytna radny Rafał Kiersikowski. - Tłumaczono mi, że nie zgadza się na to zarządca drogi – GDDKiA, ale mnie to nie przekonuje. Przecież w innych miastach nie stanowi to problemu - mówi radny.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.