Liczba punktów sprzedaży detalicznej alkoholu w Szczytnie powinna wzrosnąć z 36 do 46. Tak uważa burmistrz Bielinowicz. - To łamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości - komentuje jego zamiary Henryk Żuchowski, przewodniczący komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. W przypadku przyjęcia przez Radę Miejską uchwały zgłoszonej przez burmistrza, zapowiada zaskarżenie jej do wojewody.
Dwa i pół roku temu miejscy radni zwiększyli limit koncesji na detaliczną sprzedaż alkoholu (powyżej 4,5%, z wyjątkiem piwa) z 26 na 36. Teraz burmistrz chce, aby liczba punktów, w których można kupić alkohol wzrosła do 46.
- Przybywa placówek handlowych w mieście - uzasadnia burmistrz propozycję zwiększenia liczby koncesji. - Skoro powiedziało się "a", trzeba powiedzieć "b". Dlaczego jedni mają być uprzywilejowani, a drudzy nie?
Naczelnik Wydziału Gospodarki Miejskiej Ilona Bańkowska potwierdza duże zainteresowanie handlowców pozyskaniem koncesji.
- Otrzymuję sporo telefonów w tej sprawie, wpłynęło też pismo od właściciela jednego z budowanych marketów - mówi naczelnik. W przypadku zwiększenia limitu na sprzedaż wysokoprocentowego alkoholu o przyznaniu koncesji decydować będzie kolejność zgłoszeń.
Przeciwny propozycji burmistrza jest przewodniczący komisji rozwiązywania problemów alkoholowych Henryk Żuchowski.
- Ustawa o wychowaniu w trzeźwości wyraźnie mówi, że "organy administracji rządowej i jednostek samorządu terytorialnego są obowiązane do podejmowania działań zmierzających do ograniczenia spożycia napojów alkoholowych oraz zmiany struktury ich spożycia". Na to jednoznaczne zalecenie nasze miasto odpowiada zwiększeniem punktów sprzedaży alkoholu, i to aż o 20 w ciągu dwóch lat.
Przewodniczący Żuchowski nie ma wątpliwości, że projekt uchwały jest podyktowany potrzebami właścicieli dwóch marketów, które mają rozpocząć działalność jeszcze w tym roku.
- Powinniśmy wspierać naszych drobnych handlowców zamiast, naruszając ustawę, wzmacniać jeszcze gospodarcze rekiny - mówi Żuchowski, nie mając przy tym wątpliwości, że nowa uchwała przyczyni się do znacznego wzrostu spożycia alkoholu w Szczytnie.
OBYWATELSKI OBOWIĄZEK
Burmistrz Bielinowicz jest innego zdania.
- Trzeba tylko respektować zapisy ustawy mówiące o zakazie sprzedaży alkoholu nieletnim - mówi i zapowiada wzmożone kontrole z Urzędu Miejskiego w sklepach i punktach gastronomicznych. Sam też, jak zapewnia, nie pozostaje wobec tego problemu obojętny. Jako przykład podaje sytuację, która miała miejsce w pubie "Świteź", gdzie wspólnie z goszczącym w Szczytnie reprezentantem miasta Bridgeview oglądał mecz Polska-Anglia.
- Zauważyłem w pewnym momencie, że alkohol spożywa trzech młodych mężczyzn - relacjonuje burmistrz. - Poprosiłem właściciela lokalu o wylegitymowanie ich, ale na szczęście okazało się, że są pełnoletni. Takie prawo mają wszyscy mieszkańcy i apeluję do nich, by od czasu do czasu korzystali z tego spełniając swój obywatelski obowiązek.
BĘDZIE PROTEST
Przygotowane przez burmistrza uzasadnienie do projektu uchwały zwiększającej liczbę koncesji na sprzedaż alkoholu Żuchowski uważa za śmieszne. W przypadku przyjęcia uchwały przez Radę Miejską zapowiada zaskarżenie jej do wojewody argumentując, że narusza ona ustawę o wychowaniu w trzeźwości.
(olan)
Handlowcy sprzedający alkohol odprowadzają z tego tytułu do kasy miasta tzw. kapslowe. Roczna taryfa za piwo i wino wynosi 525 zł, a za wódkę - 1025 zł. To minimalne stawki, które rosną wraz ze wzrostem obrotów. Zezwolenie na sprzedaż detaliczną alkoholu wydawane jest na dwa lata, a w przypadku sprzedaży gastronomicznej - cztery.
- Za pozyskane środki finansujemy m.in. działalność Klubu Integracji Społecznej, Przychodni Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia oraz Punktu Konsultacyjnego dla Ofiar Przemocy - mówi Małgorzata Enerlich, pełnomocnik burmistrza ds. rozwiązywania problemów alkoholowych. - Realizujemy także programy profilaktyczne w szkołach, organizujemy wypoczynek dla dzieci z rodzin z problemem alkoholowym oraz pozalekcyjne zajęcia sportowe o charakterze masowym.
W ubr. z tytułu kapslowego do kasy miejskiej wpłynęło 322 tys. zł, a w tym roku, do końca września 355 tys. zł.
2005.10.19