W dzisiejszym odcinku cyklu, w którym sprawdzamy jak minione cztery lata przełożyły się na sytuację materialną prominentnych samorządowców, przyszła pora na analizę oświadczeń majątkowych radnych wojewódzkich. W sejmiku warmińsko-mazurskim mamy trzech reprezentantów.
radny
WIESŁAW GOŁĄB
Współwłaścicielowi firmy Zelbo Szczytno zmniejszyły się w mijającej kadencji oszczędności na koncie - z 74,1 tys. zł do 2429 zł. Zwiększyły za to, i to dziesięciokrotnie, dochody z działalności gospodarczej – z 67,1 do 793 tys. zł. Dietę przewodniczącego rady gminy Szczytno zastąpiła teraz dieta radnego wojewódzkiego – 24,3 tys. zł. Zwiększyły się też – z 1,8 do 9,2 tys. zł dochody za wynajem lokalu. Radnemu przybyło użytków rolnych – z 5,4 do 6,6 ha, których wartość wzrosła z 80 do 120 tys. zł. Ubył z kolei dom o pow. 160 m2 (320 tys. zł) oraz dwie działki budowlane (110 tys. zł). Wciąż jest natomiast posiadaczem mieszkania o pow. 37,5 m2 wycenionego na 210 tys. zł, działki rzemieślniczej o pow 1,9 ha (150 tys. zł) oraz rekreacyjnej i rolnej (36 tys. zł). Nie zmieniły też się auta, którymi podróżuje – toyota yaris z 2004 r. (16 tys. zł) i ford z 1990 r. (14 tys. zł). Zobowiązania kredytowe deklarowane na koniec 2010 r. w wysokości 30,8 tys. zł wzrosły do 89,1 tys. zł.
radny
ANDRZEJ GÓRCZYŃSKI
Chociaż prezesowi zarządu Banku Spółdzielczego w Szczytnie zmniejszyły się nieco oszczędności – ze 185 do 165 tys. zł, a osiągnięty cztery lata temu dochód z posiadania akcji w ośmiu spółkach - 3597 zł, zastąpiła strata – 1860 zł (z akcji już dziewięciu spółek), to znacznie wzrosły dochody z tytułu zatrudnienia - ze 160 do 191 tys. zł. Do tego doszła jeszcze emerytura – 67,8 tys. zł oraz dieta radnego – 20,7 tys. zł.