W minioną niedzielę obchodziliśmy po raz dwudziesty czwarty Dzień Papieski związany z osobą św. Jana Pawła II. Ustanowiony jeszcze za życia papieża Polaka. Od 2005 r. odnoszący się już tylko do spuścizny po naszym rodaku.
W przyszłym roku minie 20. rocznica śmierci Karola Wojtyły. Już od paru ładnych lat wiele osób, nie tylko duchownych, zadaje pytanie: Ile zostało z jego nauki? Jeszcze za życia Jana Pawła II niejednokrotnie mówiono, że Polacy swojego papieża kochają, ale go nie słuchają. Jeszcze za pontyfikatu Jana Pawła II pojawiały się koncepcje, by papieża w jakiś sposób uczcić – także w naszym powiecie, w którym bywał w celach także turystycznych jeszcze przed zostaniem następcą św. Piotra. Pomysłów przybyło po śmierci Ojca Świętego. Najwięcej śladów tych wcielonych w życie idei znajdziemy w Szczytnie. Wystarczy wspomnieć o pomniku Jana Pawła II znajdującym się przy kościele Wniebowzięcia NMP (fot. 1) – stanął on tam w 2007 r. Szczytno nie doczekało się ulicy Jana Pawła II, choć takie plany – wkrótce po śmierci papieża – się pojawiły. Jedno z ugrupowań proponowało, by przemianować ulicę Odrodzenia, inni chcieli, by papież był patronem głównego ronda lub jednego z parków. Ostatecznie nic z tego nie wyszło. Pozostają jednak inne miejsca – oprócz wspomnianego pomnika są to dwie placówki: Dom Pomocy Społecznej i Ponadlokalne Centrum Rehabilitacyjno-Edukacyjne. Przy pierwszym z tych obiektów, w 2008 r., na 30-lecie pontyfikatu, ustawiono kolejny pomnik Jana Pawła II. Płaskorzeźba z popiersiem papieża znajduje się również przy wejściu do szczycieńskiego kościoła św. Stanisław Kostki.
Ulicę, której patronuje nasz wielki rodak, ma Pasym, szkoła jego imienia znajduje się w Rozogach. Gimnazjum imienia Jana Pawła II istniało do rozwiązania w 2019 roku w Wielbarku. W kościołach katolickich raz do roku – właśnie z okazji Dnia Papieskiego – zbierane są datki na fundusz stypendialny dla uzdolnionej młodzieży pochodzącej z uboższych rodzin. W niektórych miejscach organizowane są coroczne inscenizacje czy konkursy poświęcone papieżowi Polakowi. Przykładem jest tu GOK w Dźwierzutach.
Z OKAZJI DNIA EDUKACJI
Połowa października to także inny ważny w naszym kraju dzień – Dzień Edukacji Narodowej zwany potocznie Dniem Nauczyciela. Na terenach naszego powiatu w czasach, gdy tereny te należały do Prus i III Rzeszy, sieć szkół i szkółek była dość rozbudowana – śladem tego są budynki (wykonane z cegły) dziś zamienione w wiejskie świetlice czy karczmy. Niegdyś w danej placówce – jedno- czy dwuizbowej – lekcje prowadził często tylko jeden nauczyciel. O grupie pracowników obsługi i administracji można było jedynie pomyśleć. Obecnie także w naszych wiejskich szkołach pracowników jest znacznie więcej, a w placówkach oświatowych w Szczytnie liczba nauczycieli oscyluje w poszczególnych szkołach nawet w granicach setki. Przez lata w naszych placówkach oświatowych zmieniło się dużo lub bardzo dużo. W latach 80. i 90. poznikały ławki z otworem na kałamarz, odchodzi się od pisania na tablicy kredą, w wielu salach znajdują się rzutniki multimedialne, a dzienniki istnieją tylko w wersji elektronicznej. Nie zmienił się zwyczaj przygotowywania akademii (fot. 2), podczas których uczniowie wyrażają pedagogom swoją wdzięczność. W Szczytnie część szkół wykorzystuje budynki poniemieckie, niektóre gmachy wzniesiono jednak już po drugiej wojnie. Większość obiektów doczekała się modernizacji – odmalowania, ocieplenia itd. Wyjątek stanowi chyba tylko filialny budynek Szkoły Podstawowej nr 3 przy ul. Kasprowicza (wcześniej SP 1 i Gimnazjum nr 1). Tu, co najmniej od zewnątrz, brak poważniejszych remontów jest widoczny (fot. 3), co może mieć związek ze specyficznym statusem tego obiektu. Kiedyś częściowo korzystali z niego studenci, a w przyszłości planowane jest przeniesienie tu muzeum.