W IV części naszego cyklu „Recykling – ratunek dla środowiska” zajmiemy się problemem rekultywacji zamkniętych składowisk
i wysypisk odpadów. Jak się okazuje, wiele gmin potrafi sobie z nim radzić, choć niekiedy wymaga to czasu oraz niemałych nakładów finansowych. Jednak korzyści płynące z tego tytułu z czasem przerastają poniesione koszty.
REKULTYWACJA – CO TO TAKIEGO?
Końcowym etapem eksploatacji każdego składowiska odpadów lub jego części – wydzielonej kwatery jest przeprowadzenie rekultywacji. Polega ona na nadaniu lub przywróceniu gruntom zdegradowanym bądź zdewastowanym wartości użytkowych albo przyrodniczych. Obowiązująca ustawa o odpadach wprowadziła również możliwość zamknięcia składowiska odpadów z urzędu w przypadku niespełnienia wymogów technicznych lub formalnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami decyzję o zamknięciu składowiska wydaje się na wniosek podmiotu nim zarządzającego. Zgodę tę wydaje:
* regionalny dyrektor ochrony środowiska,
* marszałek województwa,
* starosta.
Wniosek o zamknięcie składowiska powinien zawierać następujące elementy:
* określenie technicznego sposobu zamknięcia składowiska lub jego wydzielonej części,
* datę zaprzestania przyjmowania odpadów do składowania,
* harmonogram działań związanych z rekultywacją składowiska.
JAKI JEST CEL REKULTYWACJI?
Głównym celem prowadzenia procesów rekultywacji powinna być minimalizacja potencjalnego negatywnego oddziaływania na środowisko. W procesie zamknięcia składowiska lub jego części wykonuje się prace rekultywacyjne w sposób zabezpieczający składowisko odpadów przed jego szkodliwym oddziaływaniem na wody powierzchniowe i podziemne oraz powietrze.
Cały proces rekultywacji można podzielić na cztery etapy:
1. Przygotowanie rekultywacji – sprowadza się do identyfikacji problemów, ustalenia kierunków zagospodarowania oraz opracowania projektu rekultywacji. Kierunek zagospodarowania terenu określany jest w decyzji o kierunku rekultywacji. Jest on uzależniony od stanu zagospodarowania składowiska, jego formy oraz lokalnych warunków. Wyróżnić można następujące kierunki rekultywacji:
- leśny – kierunek ten realizowany jest głównie dla składowisk znajdujących się w sąsiedztwie lasów lub zwartych skupisk roślinności,
- rolny – zalecany dla terenów docelowo płaskich, mających zapewniony odpływ wód powierzchniowych; na terenie uprawia się głównie rośliny pastewne – trawy lub prowadzi się wypas zwierząt,
- rekreacyjny – stosowany przede wszystkim dla składowisk położonych w terenie zurbanizowanym, w bliskim sąsiedztwie miast, w których okolicy nie występują większe wzniesienia,
- budowlany – stosowany najczęściej do składowisk płaskich; teren przeznaczany jest zazwyczaj do budowy lekkich konstrukcji.
2. Rekultywacja techniczna – polega na ukształtowaniu bryły składowiska oraz wyeliminowaniu potencjalnych zagrożeń dla środowiska, poprzez wykonanie właściwych uszczelnień.
3. Rekultywacja biologiczna – polega na wprowadzaniu roślinności w celu osiągnięcia wcześniej wyznaczonego celu.
4. Monitoring efektów rekultywacji.
ZAGROŻENIA, JAKIE NIOSĄ DZIKIE SKŁADOWISKA
Wśród zagrożeń, jakie niosą za sobą dzikie wysypiska śmieci w pierwszej kolejności wymienić należy zanieczyszczenie gleb i wód podziemnych. Przenikające do nich szkodliwe substancje stanowią niebezpieczeństwo dla człowieka oraz innych organizmów żywych. Dzikie wysypiska to także zagrożenie dla leśnych zwierząt. Miejsca nielegalnego gromadzenia odpadów, zwłaszcza te zlokalizowane w lasach, powodują wzrost możliwości wystąpienia pożarów. Składowiska mogą też wywoływać samozapłony gazów oraz stwarzać ryzyko wybuchu epidemii.
PRZYKŁAD ZE ŚWIĘTAJNA
W powiecie szczycieńskim jedną z gmin, która uporała się z problemem nielegalnego składowiska, jest Świętajno. Miejsce takie powstało na terenie dawnego Wiejskiego Punktu Gromadzenia Odpadów. Utworzono je w latach 90. i mieszkańcy mieli możliwość pozostawiać tu śmieci. Następnie były one ładowane na samochód i wywożone na większe wysypisko. WPGO był więc czymś w rodzaju tymczasowej bazy. Z czasem jednak odpadów przybywało, a gmina przestała się zajmować ich wywozem. Niekontrolowany przypływ odpadów spowodował, że nie bardzo było wiadomo, co z nimi robić. Na składowisko w dużej mierze trafiały śmieci z licznie zlokalizowanych na terenie gminy domków letniskowych, których właściciele nie mieli podpisanych umów na wywóz nieczystości. Góra śmieci urosła do tego stopnia, że problemem zainteresował się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Po kontroli przeprowadzonej w Świętajnie postanowił nałożyć na gminę karę w wysokości 200 tys. złotych. Samorząd jednak się odwołał, a WIOŚ odstąpił od wyegzekwowania należności. Za to gmina ostro zabrała się za likwidację składowiska. W 2008 roku ogłosiła przetarg na jego uprzątnięcie. Całość wykonanych prac kosztowała 380 tys. złotych. Firma, która porządkowała teren zastosowała przyjazną dla środowiska technologię polegającą na sortowaniu odpadów za pomocą specjalnych sit. Dzięki temu odzyskano złom, szkło oraz piasek. Odsortowane odpady zostały zagospodarowane zgodnie z zasadami recyklingu, a reszta trafiła na wysypisko w Linowie. Dodatkowo podłoże wydrenowano tak, aby szkodliwe substancje nie wsiąkały w ziemię, lecz spływały do specjalnego zbiornika. Obecnie na miejscu składowiska funkcjonuje sortownia zatrudniająca około 20 osób. Gmina Świętajno zlikwidowała również inny, mniejszy punkt gromadzenia odpadów zlokalizowany w Spychowie.
WIELBARK TEŻ ZLIKWIDOWAŁ
W 2003 roku zamknięto też wysypisko śmieci w Wielbarku znajdujące się przy drodze na Mącice. Jednak, jak wspomina kierownik miejscowego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Jacek Bojarowski, mieszkańcy nie od razu pogodzili się z tym faktem.
– Jeszcze przez jakiś rok czy dwa nadal zostawiali tu śmieci – mówi kierownik. Obecnie jednak mało kto pamięta, że było tu wysypisko. Teraz obszar ten porastają samosiewy drzew.
Anna Kowalska
wykorzystano informacje ze strony internetowej srodowisko.wip.pl
CZY WIESZ, ŻE ...
... puszka po napoju rozkłada się 10 lat? Aby rdza zaatakowała stal pokrytą warstwą cyny i farby, przynajmniej dwa razy musi się trafić deszczowe lato. Aluminium rozkłada się wolniej (nawet 100 lat), gdyż jest mniej wrażliwe na korozję.
... szklana butelka rozkłada się 4000 lat? Szkło jest bardzo odporne na rozkład. Archeolodzy znaleźli koraliki szklane datowane na ok. 2000 lat p. n. e., a grubość witraży katedry w Chartres w ciągu ośmiu wieków zmniejszyła się o zaledwie 2 milimetry.
ZAGADKA
Dzień Ziemi obchodzimy:
a) 20 maja
b) 12 lipca
c) 22 kwietnia
Dofinansowano ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie