Poważne zagrożenie na szczycieńskich drogach stanowią kierowcy nieprzestrzegający przepisów, w tym pędzący z nadmierną prędkością motocykliści. Policja często jest bezradna, bo większość funkcjonariuszy oddelegowanych do kontroli na drogach przebywa na zwolnieniach lekarskich.

Jak tu ścigać piratów drogowych?

POLICJANCI NA PAPIERZE

Piractwo drogowego to jeden z najbardziej dokuczliwych problemów, z którymi muszą się zmierzać szczycieńscy policjanci. Mówił o tym podczas niedawnej sesji Rady Gminy Dźwierzuty zastępca powiatowego komendanta policji podinspektor Tomasz Michalczak. Potwierdzał, że szczycieńska policja nie może zapewnić takiego zabezpieczenia jakiego oczekiwaliby mieszkańcy. Podyktowane jest to zbyt małą liczbą funkcjonariuszy. Sytuacja ma miejsce mimo przeprowadzonej niedawno reorganizacji struktury szczycieńskiej komendy. W jej efekcie utworzono 16-osobowy zespół ruchu drogowego, bo zgodnie z wytycznymi KGP 10% jednostki mają stanowić policjanci tego pionu.

- Na papierze mamy ich 16, a w rzeczywistości 6 – ubolewał zastępca komendanta. Znaczna część funkcjonariuszy jest bowiem na zwolnieniach lekarskich, a przepisy resortowe pozwalają po roku choroby przechodzić na emeryturę. - Przepisy nie do końca są uczciwe – przyznawał. To sprawia, że nad drogowym bezpieczeństwem powiatu czuwa tylko 6 policjantów, z czego największe siły skierowane są na teren Szczytna, bo w mieście odnotowywanych jest najwięcej zdarzeń.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.