W drugiej części naszego cyklu „Recykling – ratunkiem dla środowiska” przyjrzymy się, jak selektywna zbiórka odpadów prowadzona jest w Szczytnie. Czy mieszkańcy zaznajomili się już z zasadami recyklingu? Jakie trudności napotyka w mieście ta forma odzyskiwania surowców wtórnych?

Jak z selektywną zbiórką odpadów radzi sobie Szczytno?

SEGREGACJA „U ŹRÓDŁA”

Szczytno jako pierwsza miejscowość w powiecie szczycieńskim wprowadziła u siebie selektywną zbiórkę odpadów. Wszystko zaczęło się już w styczniu 2004 roku. – Wprowadziliśmy wtedy segregację „u źródła”, co znaczy, że zajmują się nią producenci odpadów, czyli tak naprawdę każdy z nas – mówi Andrzej Pleskot, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Szczytnie. Wprowadzenie w życie zasad selektywnej zbiórki poprzedziła uchwała Rady Miejskiej zobowiązująca mieszkańców do segregacji. – Świat już od dawna to robił, a decyzja władz samorządowych zbiegła się z naszym wejściem do Unii Europejskiej, która kładzie nacisk na odzyskiwanie surowców wtórnych – mówi dyrektor. Miasto zakupiło niezbędny do obsługi segregacji sprzęt, powstała także odpowiednia baza. Na osiedlach przy wysokiej zabudowie ustawiono 56 punktów (gniazd) do selektywnej zbiórki. Są to specjalne pojemniki, tzw. dzwony na poszczególne rodzaje odpadów – zielone na szkło, żółte na plastik i niebieskie na papier. Z kolei mieszkańcy, którzy mieli podpisane z ZUK-iem indywidualne umowy na wywóz śmieci, otrzymali trzy rodzaje worków. Na każdym znajduje się dokładny opis, co można, a czego nie powinno się do nich wrzucać. Ta grupa szczytnian, głównie zamieszkująca domki jednorodzinne, raz do roku dostaje również kalendarz z terminami odbioru posegregowanych odpadów. Całe miasto zostało podzielone na 12 rejonów, z których regularnie odbierane są worki. Na osiedlach odbywa się to w miarę potrzeb. Do bazy ZUK-u w Nowym Gizewie trafia więc już wstępnie posegregowany przez mieszkańców materiał.

CO SIĘ ROBI W BAZIE?

Jak przyznaje dyrektor Pleskot, z poprawnością segregacji jest u mieszkańców Szczytna różnie. – Początkowo czystość surowca była wyższa – mówi szef ZUK-u. Teraz jest z nią nieco gorzej, ale i na to znaleziono sposób. W bazie zakładu działa punkt wtórnej segregacji. Tu surowce przechodzą powtórną selekcję, a pracownicy naprawiają błędy popełniane przez szczytnian. Dodatkowo jeszcze dzieli się surowce na grupy, czego w naszych gospodarstwach domowych robić nie sposób ze względów technicznych. Przykładowo, plastik jest dzielony jeszcze na tzw. PET (plastikowe butelki np. po wodzie mineralnej) oraz chemię gospodarczą. Z kolei spośród materiałów typu PET wyróżnia się surowiec biały i niebieski. Baza dysponuje także specjalną prasą, dzięki której odpady są prasowane i belowane. W takiej postaci trafiają do recyklerów, czyli firm odbierających surowiec z ZUK-u.

SEGREGACJA W LICZBACH

Jak wygląda selektywna zbiórka odpadów w liczbach? Przykładowo, w 2011 roku ZUK wydał na wymianę 49 tysięcy worków foliowych przeznaczonych do gromadzenia surowców wtórnych. Pojemniki typu „dzwon” ustawione były w 49 punktach miasta. Z jednych i drugich zebrano następującą ilość surowców wtórnych:

Makulatura – 110 000 kg

Plastik i folia – 47 500 kg

Szkło – 151 540 kg

Leki – 458 kg

Sprzęt elektroniczny

i elektryczny – 7 177 kg

Akumulatorki i baterie alkaiczne – 55 kg

Razem: 367 235 kg

W porównaniu do trzech poprzednich lat, spadła liczba zebranej makulatury. Jeszcze w 2008 roku do ZUK-u trafiło 177 690 kg tego surowca, rok później – 180 940 kg, a w 2010 roku – 139 380 kg. Z kolei w latach 2008 – 2010 rosła liczba odzyskanego szkła (odpowiednio – 129 230 kg, 137 850 kg i 175 480 kg, jednak w roku 2011 odnotowano spadek.

INTERES WCIĄŻ NIEOPŁACALNY

Jak przyznaje dyrektor ZUK, segregacja to wciąż nieopłacalny interes. Koszt obsługi całego systemu jest wyższy niż uzyskiwany dochód. Jego źródła stanowią głównie sprzedaż surowca licencjonowanym recyklerom oraz dopłaty otrzymywane w ramach organizacji odzysku zbierających pieniądze od producentów opakowań.

– Wszystko to pokrywa zaledwie ok. 60% funkcjonowania systemu – podkreśla Andrzej Pleskot. Mimo to, jak zauważa, prowadzenie segregacji jest konieczne, bo wynika z dyrektyw unijnych.

PLAGA WANDALI

Wśród trudności, na jakie napotyka selektywna zbiórka odpadów w Szczytnie na pierwszy plan wysuwają się ... wandale, którzy systematycznie podpalają pojemniki do segregacji na osiedlach. Zdarza się, że tylko w ciągu jednego weekendu ZUK traci przez tę bezmyślną działalność 2 – 4 gniazda. Od początku wprowadzenia w mieście systemu wandale zniszczyli już ponad 50 sztuk pojemników. Jeden wart jest ok. 1 tys. złotych. „Dzwony” są sukcesywnie uzupełniane, ale to dla zakładu dodatkowy, niemały koszt. Zwykle sprawców nie udaje się ustalić.

Kolejny, mniejszy problem w miejskiej segregacji to nieumiejętna selekcja odpadów dokonywana przez mieszkańców. Jak szacuje dyrektor ZUK, ok. 50% śmieci trafia do niewłaściwych worków lub pojemników. Aby temu zapobiec, pracownicy zakładu starają się indywidualnie tłumaczyć mieszkańcom zasady prawidłowej segregacji.

NIESTABILNY RYNEK

Inny, poważniejszy kłopot to nieustabilizowany rynek zbytu surowców wtórnych. – Na przykład sprzedaż makulatury może być 300% różna na przestrzeni zaledwie kilku miesięcy – mówi dyrektor Pleskot. Przypomina, że nie tak dawno skupy wstrzymały sprzedaż tektury, na którą wcześniej był dobry zbyt. To spowodowało, że zakład został dosłownie zasypany niechcianym surowcem. Teraz jednak rynek znów się odblokował. Na najbardziej stabilnym poziomie spośród wszystkich segregowanych materiałów utrzymuje się szkło.

Mimo trudności, selektywna zbiórka odpadów ma niepodważalne plusy dla środowiska. – Dzięki temu zmniejsza się masa odpadów zalegających na składowiskach. Choćby już tylko z tego punktu widzenia segregacja jest korzystna – zauważa dyrektor.

Anna Kowalska

KĄCIK DLA DZIECI

CZY WIESZ, ŻE ...

... Olsztyn, przeszło 174-tysięczna stolica województwa warmińsko-mazurskiego wytwarza rocznie około 80 tys. ton odpadów komunalnych? Większość z nich trafiałaby na składowisko śmieci, gdyby nie sortownia surowców wtórnych.

... ponad 80% plastików użyte jest tylko raz, zanim trafi na składowisko.

... produkty ze szkła w 100% nadają się do ponownego przerobu.

ZAGADKA

Selektywną zbiórkę odpadów w Szczytnie rozpoczęto:

a) w styczniu 2003 roku

b) w grudniu 2000 roku

c) w styczniu 2004 roku

Dziecko, które jako pierwsze zgłosi się do redakcji „KM” i odpowie prawidłowo na pytanie otrzyma nagrodę-niespodziankę.

Dofinansowano ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie