Przedstawiciele samorządów coraz bardziej stanowczo domagają się zmian w Karcie nauczyciela. Przygotowali już nawet własny projekt przewidujący m.in. zwiększenie godzin przy tablicy przypadających na nauczycielski etat, skrócenie wakacji oraz ułatwienia w likwidacji i łączeniu szkół. Związki zawodowe protestują. – Karta nauczyciela to dobry dokument – uważa Mariola Godzina z oświatowej „Solidarności”.

Karta nauczyciela do poprawki

DROGA OŚWIATA

Sytuacja w oświacie już od dawna niepokoi samorządowców. Z roku na rok do jej funkcjonowania muszą dokładać coraz więcej środków własnych, bo subwencja, którą otrzymują od państwa, nie starcza na zaspokojenie wszystkich potrzeb. Do tego dochodzą jeszcze pogarszające się wskaźniki demograficzne. Dzieci w szkołach ubywa, a koszty utrzymania małych placówek rosną. Nic więc dziwnego, że coraz częściej samorządy podejmują niepopularne w społeczeństwie decyzje o likwidacji szkół. W powiecie szczycieńskim w ostatnich latach taki los spotkał podstawówki m.in. w Orzeszkach i Farynach (gmina Rozogi) oraz Przeździęku Wielkim (gmina Wielbark). Kilka tygodni temu wielbarscy radni podjęli uchwałę o zamiarze zamknięcia szkoły w Wesołowie. Są też gminy, które decydują się na przekazanie ich w prywatne ręce, ale i to nie wszędzie przebiega bez problemów. Przykładem jest chociażby gmina Dźwierzuty. Jej władze postanowiły przekształcić szkoły w Linowie, Kałęczynie i Rumach, ale wojewoda uznał, że uchwały w tej sprawie rada podjęła z naruszeniem prawa i uchylił je.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.