Fundusz obywatelski w Szczytnie budzi duże emocje, i to niekoniecznie pozytywne. Wątpliwości dotyczą głównie tego, że znaczącą liczbę głosów oddano na kartach innych od tych, które były do pobrania ze strony internetowej Urzędu Miejskiego. Część radnych i autorów pozostałych projektów uważa, że to nie fair. – Ta sprawa przyniosła nam wstyd – uważa radna Zofia Żarnoch.
CZY TO MANIPULACJA?
Na projekty zakwalifikowane do budżetu obywatelskiego Szczytna oddano około 4 tysięcy głosów. Liczenie ich jeszcze trwa, ale już wiadomo, że największe szanse mają: budowa kortów tenisowych ze ścianą do treningów na ul. Śląskiej oraz Centrum Zabaw i Aktywnej Rekreacji „CZAR”. I to właśnie sposób wyłonienia drugiego z tych przedsięwzięć budzi kontrowersje. Chodzi o gotowe karty do głosowania w formie ulotek z wytłuszczonym i zaznaczonym „krzyżykiem” projektem. Ulotki te były wrzucane nie tylko do skrzynek pocztowych mieszkańców m.in. ul. Solidarności, ale i rozdawane uczniom w jednej ze szczycieńskich szkół podstawowych. Po naniesieniu na nie danych personalnych i numerów PESEL hurtowo zanoszono je do urzędu. Zdaniem autora innego z projektów ubiegających się o dofinansowanie z funduszu, Zbigniewa Chrapkiewicza, doszło do manipulacji.