Adam D. podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na ul. Władysława IV, nie wyjdzie na wolność. Tak zdecydował trzyosobowy skład sędziowski Sądu Okręgowego w Olsztynie, który rozpatrywał zażalenia na areszt 29-latka. Postanowienie jest prawomocne.

Kierowca mustanga zostanie w areszcie
Obrońcom Adama D. nie udało się wyciągnąć go z aresztu

Serial związany z aresztem dla Adama D. dobiegł końca. Przypomnijmy, że 25 kwietnia na ul. Władysława IV 29-latek, kierując fordem mustangiem, uderzył w wózek z 1,5-rocznymi bliźniakami prowadzony przez ich babcię. Jeden z chłopców po tygodniu zmarł w szpitalu, drugi nadal jest hospitalizowany.

Szczycieńska prokuratura pod koniec kwietnia wystąpiła do Sądu Rejonowego w Szczytnie o zastosowanie wobec kierowcy środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu, ale wniosek ten został odrzucony. Sąd, uzasadniając swoją decyzję, uznał, że Adam D., pozostając na wolności, nie będzie miał możliwości w bezprawny sposób utrudniać toczące się postępowanie karne. Zamiast aresztu zastosowano wobec 29-latka inne środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, m.in. obowiązek stawiania się trzy razy w tygodniu w komendzie policji. Postanowienie szczycieńskiego sądu oburzyło lokalną opinię publiczną i wywołało falę negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych pod adresem D. i jego rodziny. W konsekwencji policja wszczęła postępowanie dotyczące gróźb karanych kierowanych wobec podejrzanego.

12 maja Sąd Okręgowy w Olsztynie, na skutek wniesienia przez prokuratora i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej zażaleń na decyzję o niezastosowaniu aresztu, zmienił zaskarżone postanowienie i uznał, że najbliższe trzy miesiące 29-latek spędzi jednak za kratkami. Mężczyzna dwa dni później sam stawił się na komisariacie. Olsztyński sąd, w odróżnieniu od szczycieńskiego, stanął na stanowisku, że podejrzany, pozostając na wolności, może podejmować próby bezprawnych działań destabilizujących prawidłowy tok postępowania.

Na to postanowienie zażalenie złożyli pełnomocnicy Adama D. – Zakwestionowali stanowisko sądu, że materiał dowodowy dotychczas zgromadzony w sprawie w wysokim stopniu uprawdopodabnia przekonanie, że podejrzany jest sprawcą zdarzenia – informuje sędzia Olgierd Dąbrowski – Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.

SO w innym, powiększonym do trzech sędziów składzie, w miniony piątek na posiedzeniu z udziałem stron, nie uwzględnił zażaleń obrońców i utrzymał w mocy stosowanie tymczasowego aresztu wobec Adama D. W pełni podzielił też stanowisko pierwszego składu o potrzebie najsurowszego ze środków zapobiegawczych na tym etapie śledztwa. Sędziowie nie dopatrzyli się również uchybień procesowych przy podjęciu tej decyzji, na co wskazywali obrońcy w zażaleniach. - Sąd z urzędu dokonał jednak niewielkiej korekty okresu, na jaki ma być stosowane tymczasowe aresztowanie wobec podejrzanego – komunikuje rzecznik SO. Postanowienie jest prawomocne.

(ew)