Na przełomie września i października w Powiatowym Urzędzie Pracy w Szczytnie odbyło się szkolenie z metod aktywnego poszukiwania pracy. Wzięło w nim udział 15 osób bezrobotnych. - Przyszliśmy na pierwsze zajęcia z nastawieniem, że kolejne 3 tygodnie w naszym życiu będą zmarnowane. A tymczasem z dnia na dzień nabieraliśmy wiary we własne siły, wierząc, że zdobycie pracy jest w naszym zasięgu – mówi Justyna Kicka.
NABRALIŚMY WIARY WE WŁASNE SIŁY
Mieszkanka Szczytna Justyna Kicka przez kilka ostatnich lat zajmowała się wychowaniem dwóch córek. Długi pobyt w domu sprawił, że zaczęła rozglądać się za pracą. Pierwsze kroki skierowała do Powiatowego Urzędu Pracy w Szczytnie. Tu doradca klienta zaproponował jej udział w zajęciach Klubu Pracy.
Zgodziła się, chociaż za wiele sobie nie obiecywała, podobnie jak 14 innych osób. - Przyszliśmy na pierwsze zajęcia z nastawieniem, że kolejne 3 tygodnie w naszym życiu będą zmarnowane. A tymczasem z dnia na dzień nabieraliśmy wiary we własne siły, wierząc, że zdobycie pracy jest w naszym zasięgu – mówi pani Justyna. Zdradza, że udział w zajęciach był dla niej rodzajem psychoterapii. - Mieliśmy mnóstwo ćwiczeń psychologicznych, podczas których poznawaliśmy swoje mocne i słabe strony. Dowiedzieliśmy się też, że niekoniecznie wykształcenie i doświadczenie w poszukiwaniu pracy są najważniejsze. Często pracodawcy większą uwagę zwracają na motywację kandydata.
Tak właśnie było w przypadku pani Justyny. Jeszcze w czasie szkolenia znalazła pracę w branży, z którą wcześniej nie miała w ogóle do czynienia. Okazało się, że właścicielka firmy szuka przede wszystkim osoby, która niekoniecznie zna wszystkie tajniki zawodu, ale za to ma dużą motywację i deklaruje chęć doszkolenia się. - Gdyby nie udział w zajęciach Klubu Pracy, nie byłoby mowy, żebym poszła na rozmowę kwalifikacyjną, a tak od miesiąca jestem już zatrud niona w biurze rachunkowym – cieszy się Justyna Kicka.
TEORIA I PRAKTYKA
Szkolenie z aktywnych metod szukania pracy podzielone było na dwie 40-godzinne części – teorię i praktykę. W pierwszej uczestnicy brali udział w zajęciach zespołowych i ćwiczeniach, które pozwalały odkryć im posiadane umiejętności, możliwości i predyspozycje zawodowe. Uczyli się sporządzania niezbędnych dokumentów w staraniach o pracę, a także zgłębiali sztukę autoprezentacji, bardzo ważnej podczas rozmowy z pracodawcą. W części praktycznej wykorzystywali zdobytą już wiedzę do poszukiwania pracy w terenie z wizytą u pracodawców.
Warsztaty, które odbywają się już od kilku lat, prowadzą doradcy zawodowi Urzędu Pracy Monika Sokalska i Justyna Olifirko. Uczestniczą w nich osoby bezrobotne i poszukujące pracy: nieposiadające w tym doświadczenia, zniechęcone dotychczasowymi niepowodzeniami lub po długim okresie braku aktywności zawodowej. - Staramy się stworzyć m.in. dzięki małym grupom, taką atmosferę, żeby bezrobotni przychodzili tu jak do dobrych znajomych, na których mogą liczyć, a nie typowych urzędników - podkreśla Justyna Olifirko.
- W trakcie szkolenia można było zaobserwować jak z ludzi zamkniętych w sobie stają otwartymi, pełnymi pomysłów i zaangażowania – dodaje Monika Sokalska.
W wyniku przeprowadzonego szkolenia jedna z osób znalazła pracę jeszcze w jego trakcie, a część weszła w kontakt z pracodawcami i dostała propozycję pracy tuż po szkoleniu.
Kolejne 3-tygodniowe zajęcia w ramach Klubu Pracy rozpoczną się 23 listopada br. Ich uczestnicy nie pokrywają żadnych kosztów, a do tego otrzymują stypendium w wysokości ponad 400 zł. Jeśli są spoza Szczytna, zwracany jest im koszt przejazdów. Zapisy prowadzone są u doradców klienta.
Beata Januszczyk , zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Szczytnie: – Często się zdarza tak, że osoby bezrobotne nie mogą znaleźć pracy, bo nie wiedzą od czego zacząć, jak rozmawiać z pracodawcą, jak przełamać swoje obawy przed pójściem na rozmowę z nim, czy wreszcie jak znaleźć się w grupie pracowniczej i uwierzyć we własne możliwości. Temu właśnie służą nasze szkolenia w ramach Klubu Pracy. W każdym człowieku jest wielka niepowtarzalna wartość i ukryty potencjał.
Uczestnicy nabierają poczucia, że nie są osamotnieni i że urząd pracy nie jako typowy urząd, ale jako nowoczesna instytucja rynku pracy ich wspiera. Nawiązują przy tym liczne kontakty, wymieniają się informacjami, są na bieżąco z aktualnymi ofertami pracy i możliwym wsparciem finansowym z urzędu pracy. To także sprzyja głównemu celowi, jaki sobie postawiliśmy. Zaskakujące jest, że wiele osób odkrywa w sobie umiejętności, których istnienia do tej pory nie miało świadomości.