Jazda samochodem czy rowerem po drodze w centrum naszej wsi to istna gehenna – narzekają mieszkańcy Faryn. Nie byłoby problemu, gdyby cały jej odcinek pokryty był asfaltem, a jest tylko w połowie. Pozostałą część wypełnia wyboisty bruk. Często dochodzi tu do uszkodzeń pojazdów, bo w miejscu styku dwóch nawierzchni na kierowców czyha pułapka.

Kocie łby w Farynach

URWANA INWESTYCJA

Przez wiele lat przebiegającą przez Faryny drogę pokrywał bruk. Trzy lata temu pojawił się tu asfalt, ale tylko na połowie odcinka. Pozostały dalej pokrywają „kocie łby”. Mieszkańcy wsi bezskutecznie domagają się dokończenia inwestycji, bo teraz jest jeszcze gorzej niż poprzednio. Na miejscu styku dwóch nawierzchni droga pokryta brukiem powoli się zapada. - Jeśli kierowca w porę tu nie zwolni ma pewną wizytę w warsztacie samochodowym – mówi radny Stanisław Czujak. Doświadczyła tego na sobie m.in. sołtys wsi Helena Dąbkowska.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.