Jeśli konflikt rosyjsko-ukraiński przerodzi się w otwartą wojnę, nasz kraj nie będzie mógł pozostać obojętny. Tysiące młodych Polaków muszą liczyć się z tym, że otrzymają powołanie do wojska. Dotyczy to także mieszkańców Szczytna i powiatu.

Kogo wezwie armia?

Od kilku tygodni narasta konflikt między naszymi wschodnimi sąsiadami – Rosją i Ukrainą. Kraje zachodnie starają się wywierać naciski na Rosję, aby ta „zachowała jak najdalej posuniętą powściągliwość” w swoich zakusach wobec Ukrainy. Z kolei amerykańscy dyplomaci ostrzegają, że eskalacja działań wojskowych na obszarze tego kraju lub próba zajęcia Krymu wykluczą dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu.

To brzmi już całkiem poważnie. Gdyby rzeczywiście doszło do wybuchu konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą, Polska zmuszona byłaby ogłosić powszechną mobilizację wojskową. Oznaczałoby to, że tysiące młodych ludzi otrzymałyby powołanie do armii.

- Na razie nie ma nawet podwyższonej gotowości w wojsku - uspokaja major Zbigniew Stakun, szef wydziału rekrutacji Wojskowej Komendy Uzupełnień w Olsztynie. Swoim działaniem obejmuje ona powiaty i miasta: Szczytno, Olsztyn oraz Nidzicę.

POWSZECHNA MOBILIZACJA?

Pod uwagę należy brać jednak i te najczarniejsze scenariusze. W przypadku, gdy byt państwowy staje się zagrożony, jedynym racjonalnym działaniem jest właśnie ogłoszenie powszechnej mobilizacji.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.