Licząca prawie 300 lat świątynia ewangelicka przetrwała niejedną wojenną zawieruchę. Do dziś służy jednak wiernym i jest jedną z głównych atrakcji turystycznych miasta.

Pierwsze nabożeństwo

Początki chrześcijańskiej parafii w Szczytnie sięgają połowy XIII wieku. Według kronikarza Golluba, który napisał kronikę "Historia miasta Szczytno" - "pierwsze nabożeństwo odprawione zostało w kaplicy zamkowej pod wezwaniem Świętej Anny. Wśród rycerzy zamkowych był zawsze brat duchowny. W pobliżu zamku istniał najstarszy cmentarz w Ortelsburgu".

Kościół ewangelicki

Jeszcze w 1350 roku należało do gminy najwyżej 30-40 osób. W zamku był opiekun, kapłan (asystent) 2-3 rycerzy zakonnych, ksiądz i pisarz oraz kilkunastu knechtów - żołnierzy. Przed zamkiem mieszkali ludzie służebni, ogrodnik i folwarczni robotnicy z zamkowego folwarku.

Jak relacjonuje Gollub - "Kościół parafialny przed zamkiem został wzniesiony w 1485 roku. Patronką jego była Święta Katarzyna. Podczas wojny z Polską (1519-1521) drewniany kościół spłonął".

Nowy kościół, który pobudowano w 1578 roku z całą pewnością znajdował się w miejscu, gdzie stoi teraz kościół ewangelicki.

Drewniana, kryta słomą zabudowa sprzyjała częstym pożarom. Ogień powstający na skraju osady był błyskawicznie roznoszony przez wiatr. Kolejne pożogi niszczyły Szczytno w latach 1638, 1653, 1669 i 1698. O tym ostatnim pożarze pisze kronikarz Gollub, że spustoszył on prawie całą miejscowość, w tym także kościół, plebanię, szkołę i szpital.

Murowana świątynia

Kiedy w 1714 z dymem poszedł zbudowany po wielkim pożarze kościół postanowiono postawić świątynię murowaną.

Budowę kościoła powierzono majstrowi murarskiemu Matzowi z Królewca, który za cenę 600 talarów, 100 korców zboża i 25 beczek piwa wzniósł mury i przykrył je dachem.

Budowę zaczęto w 1717 roku, ukończono w 1719. Kościół wzniesiono dokładnie na tym samym miejscu, gdzie stały poprzednie świątynie. Przy budowli znajdował się cmentarz. Podziemia kryją groby bogatych mieszczan. Są one połączone z podziemiem zamku tunelem. Kiedy go wykonano, nie wiemy, było to zawsze okryte głęboką tajemnicą. Za ołtarzem znajduje się zamurowane wejście do tunelu.

Eklektyczna budowla

Kościół to skromna, eklektyczna budowla z przełomu wieków, mieszanina stylów i epok. Nad wejściem głównym od zachodniej strony wznosi się wysoka, kwadratowa wieża. Powierzchnię ścian podłużnych budowli zdobią płaskie łuki okiennych nisz. Stronę wschodnią zamyka półokrągła ściana, ozdobiona gzymsem wielokrotnie łamanego łuku.

Wnętrze kościoła jest proste i skromne. Sufit łukowy, drewniany, empory (balkony) wsparte na drewnianych kolumnach jak we wszystkich prawie ewangelickich świątyniach.

Piękny ołtarz rzeźbiony w drzewie przez nieznanego gdańskiego rzeźbiarza pochodzi z połowy XVII wieku. Zdobią go sceny z życia Chrystusa, a przede wszystkim Wniebowstąpienie. Ozdobą kościoła jest bogato rzeźbiona ambona, podparta figurą Mojżesza trzymającego w rękach tablice Dekalogu. Piękny, rzeźbiony baldachim nad amboną zaginął w 1945 roku. Stara, kamienna chrzcielnica i dwa wielkie świeczniki uzupełniają wystrój wnętrza świątyni. Na wieży wiszą trzy dzwony odlane w latach 1819-59. W 1832 r. zamknięto stary przykościelny cmentarz.

Po wojennych zawieruchach

W roku 1907 kościół w Szczytnie poddano gruntownemu remontowi, nadając mu dzisiejszy wygląd.

Świątynia nie ucierpiała w trakcie walk I i II wojny światowej poza zwykłą w tych warunkach dewastacją i grabieżą. Zniszczeniu w 1945 roku uległa plebania i budynki mieszkalne dla księży.

Latem 1945 roku na polecenie władz kościoła ewangelickiego w Warszawie przybył do Szczytna ksiądz Jerzy Sachs, który zajął się zabezpieczeniem świątyni przed dalszą dewastacją. Dzięki pomocy finansowej szwedzkiej "Gustaw Adolf Wspólnoty" udało się w ciągu kilku miesięcy naprawić szkody i oddać przybytek służbie bożej. Oszczędzony przez czas i wojny kościół 10 października 1970 omal nie spłonął od zwarcia przewodów elektrycznych. Na szczęście zauważono dym i straż pożarna zdążyła stłumić ogień. Nieliczną, zaledwie 300-osobową parafię nie stać było jednak na remont.

Dzięki pomocy Synodu i organizacji zagranicznych, kościół gruntownie odnowiono. W kwietniu 1973 roku ponownie odprawiono nabożeństwo w obecności duchownych z sąsiednich parafii, przewodniczącego Synodu Warszawskiego Edwarda Głowackiego i biskupa Andrzeja Wańtuły.

Kościół dziś

Długie lata duszpasterzem parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczytnie był ksiądz-senior (odpowiednik biskupa katolickiego) Paweł Kubiczek, który położył duże zasługi w życiu parafii i szerzeniu idei ekumenicznej. Tradycją stało się organizowanie w świątyni koncertów muzyki sakralnej.

Od 1991 roku pastorem parafii w Szczytnie jest ksiądz doktor Alfred Tschirschnitz, rodowity warszawiak, wykładowca Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej przy ul. Miodowej 21 w Warszawie.

Zbigniew Janczewski

2005.06.01