Czy okres pogłębiającego się kryzysu i konieczności zaciskania pasa to dobry moment na podnoszenie sobie diet? Tak uznali radni w części szczycieńskich samorządów, także tych najbiedniejszych.
Już nie tylko samorządowi włodarze mogą się pochwalić wyższymi poborami. Ich śladem postanowili pójść radni w niektórych szczycieńskich samorządach. Tradycyjnie już najlepiej opłacani są rajcowie powiatowi, których miesięczne ryczałty od Nowego Roku wzrosły z 1960 do 2058 zł. Ich przewodniczącemu dieta podskoczyła z 2 520 do 2 684. Tuż za nimi plasują się radni miejscy, którym dieta wraz ze wzrostem minimalnej płacy wzrosła automatycznie do 1964 zł, a szefowi rady do 2 325 zł.
W samorządach gminnych na czoło najlepiej opłacalnych wysforowali się radni w Rozogach ze stawką przekraczającą 1000 zł.