Upamiętniający „utrwalaczy władzy ludowej” pomnik w Kocie, w myśl obowiązującej ustawy, musi zniknąć z przestrzeni publicznej. Problem w tym, że nie bardzo wiadomo, kto ma go usunąć, bo znajduje się on na prywatnym gruncie, do którego prawo rości sobie aż … dziewiętnastu spadkobierców. Wojewoda chce, aby o konsekwencjach pozostawienia pomnika powiadomił ich wójt. Ten jednak nie ma takiego zamiaru.

Kto usunie pomnik w Kocie?
Uroczyste odsłonięcie pomnika w Kocie w maju 1962 r. Przemawia ówczesny I sekretarz KW PZPR w Olsztynie tow. Tomaszewski. Zdjęcie ze zbiorów Bernarda Macka

19 SPADKOBIERCÓW

Postawiony w maju 1962 r. w pobliżu dawnej szkoły w Kocie pomnik czci „poległych w walce o utrwalenie władzy ludowej”. Chodzi o 22-letnią działaczkę ZWM Łucję Anatolak, zabitą w 1946 r. przez oddział „Tygrysa”, a także dwóch funkcjonariuszy UB oraz MO. Zgodnie z ustawą zakazującą funkcjonowania w przestrzeni publicznej symboli komunizmu, musi być usunięty przez właściciela gruntu. Z tym jednak może być problem.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.