Gmina Rozogi złożyła wniosek o dofinansowanie zakupu wartego ponad 200 tys. zł ciągnika wraz z beczką asenizacyjną. Nowy sprzęt ma służyć konserwacji przydomowych oczyszczalni ścieków.

Kupią ciągnik z beczką

Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Rozogi (21 stycznia) radni wprowadzili do budżetu kwotę 85 tys. złotych. Będzie to wkład samorządu do zakupu ciągnika oraz beczki asenizacyjnej służących do konserwacji przydomowych oczyszczalni ścieków. Inwestycja warta ponad 200 tys. zł w około 75% ma być dofinansowana z zewnątrz. Stąd właśnie konieczność dokonania zmiany w budżecie.

- Musieliśmy zdążyć ze złożeniem wniosku na dofinansowanie, a termin upływał 25 stycznia – tłumaczy wójt Józef Zapert. Gmina Rozogi była jedną z pierwszych w Polsce, które zdecydowały się na budowę przydomowych oczyszczalni ścieków na terenach kolonijnych, gdzie budowa kanalizacji byłaby nieekonomiczna. Według wójta, zakończona w ubiegłym roku inwestycja, na razie się sprawdza i do funkcjonowania oczyszczalni nie ma większych uwag. Ich konserwacją zajmują się pracownicy urzędu. Zapowiedź pójścia w ślady Rozóg słychać już także z innych samorządów. Podobne rozwiązanie w gminie Dźwierzuty chciałby wprowadzić też wójt Czesław Wierzuk. Zdaniem Józefa Zaperta teraz może być już trudno z uzyskaniem dofinansowania do przydomowych oczyszczalni, bo środki na ten cel powoli się kończą. Wójt Rozóg zapowiada także dokładniejsze kontrole związane z odprowadzaniem ścieków pośród tych, którzy na oczyszczalnie się nie zdecydowali.

- Pracownicy urzędu będą sprawdzać, czy właściciele gospodarstw mają aktualne umowy i rachunki za wywóz nieczystości – mówi.

(ew)/fot. A. Olszewski