Dni Kultury Kurpiowskiej, organizowane przez szczycieński oddział Związku Kurpiów, dla innych oddziałów powinny być wzorem działania. Tak przynajmniej twierdzi prezes Związku Mirosław Grzyb.
Zjazd Kurpiów
Posiedzenie Zarządu Głównego Związku Kurpiów, z udziałem wójtów i starostów z samorządów, na terenie których puszczańska nacja licznie występuje, odbył się w sobotę 17 maja w Myszyńcu. Uczestniczyli w nim i przedstawiciele ziemi szczycieńskiej, której aż 70,5% mieszkańców, według naukowych opracowań, to powojenni osiedleńcy z terenu Kurpiowszczyzny. Na obradach zarządu był więc obecny starosta Andrzej Kijewski, prezes szczycieńskiego oddziału Irena Mosakowska oraz wiceprezes oddziału w Rozogach Marek Nowotka. Do Myszyńca przyjechał także poseł Ziemi Mazowieckiej Stanisław Kurpiewski, członek Zarządu Związku Kurpiów.
Posiedzenie zapoczątkowano w myszynieckiej kolegiacie, gdzie podczas nabożeństwa oddano cześć niedawno zmarłemu bp. Edwardowi Samselowi, metropolicie ełckiemu, który z Myszyńca pochodził i tu się wychował. Był jednym z założycieli Związku Kurpiów.
Pochwały dla Szczytna
Podczas obrad prezentowano ubiegłoroczny dorobek Związku i jego oddziałów w zakresie kultywowania i propagowania kultury kurpiowskiej oraz zaplanowano nie tylko tegoroczne przedsięwzięcia, ale i strategię działania na kilka przyszłych lat.
- Wiele dobrego zrobiły oddziały - mówił przewodniczący Związku Mirosław Grzyb. - Między innymi oddział w Szczytnie po raz drugi zorganizował "Dni Kultury Kurpiowskiej" pod hasłem "Witaj Kurpiu na Mazurach". To przykład na to, jak powinna wyglądać dobrze przygotowana impreza: koncerty, pokazy, kiermasze, pełna sala ludzi - opisywał szczycieńskie wydarzenie przewodniczący dodając, że nie było ono jedynym. Wspomniał także o inscenizacji pod nazwą "Wesele kurpiowsko-mazurskie", wspólnym przedsięwzięciu szczycieńskich Kurpiów i Towarzystwa Przyjaciół Szczytna, które odbyło się w Chacie Mazurskiej.
Związek zajmuje się też działalnością wydawniczą. Jego sumptem ukazały się dotychczas dwa zbiory kurpiowskiej twórczości ludowej księdza Tadeusza Skierkowskiego. W przygotowaniu jest trzeci tom, a w planach publikacja "słownika polsko-kurpiowskiego". Związek wydaje też dwumiesięcznik regionalny "Kurpie" oraz nagrania (kasetowe i na CD) śpiewaków ludowych, np. Stanisława Sieruty, który zresztą w Szczytnie już kilka razy gościł.
Finansowe bolączki
Bolączką stowarzyszenia, jak każdej społecznej organizacji (i nie tylko), jest brak funduszy. Członkowie, których Związek zrzesza 380 (w tym ośmiu członków zbiorowych - samorządów z Kurpiowszczyzny), nie zawsze wywiązują się ze swego podstawowego obowiązku, czyli płacenia składek. Wśród planowanych działań jest więc nie tylko pozyskiwanie nowych członków, ale i dyscyplinowanie aktualnych.
Burzliwą dyskusję wywołała kwestia stanowiska, jakie zarząd Związku Kurpiów postanowił podjąć w sprawie nadchodzącego referendum unijnego. Zdania i opinie na temat akcesji były bardzo rozbieżne co spowodowało, że podjęte ostatecznie stanowisko (przy jednym zaledwie głosie wstrzymującym się) dotyczyło jedynie apelu do wszystkich Kurpiów, by w referendum wzięli udział. Nie precyzowano - w jaki sposób (na tak czy na nie) mają oni głosować.
Halina Bielawska
2003.05.21