Zajęcia etyki w polskich szkołach to wciąż rzadkość. Do wyjątków należą oba szczycieńskie gimnazja. Łącznie na etykę uczęszcza tam ponad pięćdziesięcioro uczniów. Większość z nich chodzi też na religię. – Oba te przedmioty wcale nie są wobec siebie w opozycji – przekonują nauczycielki etyki w Gimnazjum nr 1 i 2.

Lekcje inne niż wszystkie

ETYKA NIE KŁÓCI SIĘ Z RELIGIĄ

Najdłużej, bo już od trzech lat, zajęcia z etyki prowadzone są w Gimnazjum nr 2 z OI. W bieżącym roku szkolnym uczęszcza na nie 22 uczniów podzielonych na dwie grupy. – Co drugi dzień przychodzą do mnie pierwszoklasiści, którzy wciąż chcą się zapisywać – mówi Urszula Jankowska, nauczycielka etyki w Gimnazjum nr 2.

Dopiero pierwszy rok zajęcia te organizowane są w Gimnazjum nr 1. – Początkowo obawiałyśmy się, że zabraknie chętnych, ale jest ich więcej niż się spodziewałyśmy – informuje Jolanta Głowacka, nauczycielka z Gimnazjum nr 1. Na przeszkodzie zorganizowaniu większej liczby zajęć stoją względy organizacyjne. Nie udało się na razie utworzyć grupy międzyoddziałowej z powodu trudności z ułożeniem planu. Dyrekcja Gimnazjum nr 1 zapowiedziała jednak, że grupa taka powstanie w przyszłym roku. Zdecydowana większość uczniów chodzących na etykę uczęszcza również na religię.

– Rodzicom zależy, aby ich dzieci przystąpiły do bierzmow ania. Kiedy się dowiadują, że etyka w niczym tu nie przeszkadza, zgadzają się, by chodziły na te zajęcia – mówi Urszula Jankowska. Zdaniem nauczycielek, wielu rodziców nie zna jednak zasad, na jakich dzieci mogą brać udział w lekcjach etyki i że w ogóle istnieje taka możliwość.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.