Powoli zbliżamy się do finału Plebiscytu na Supersołtysa Powiatu Szczycieńskiego. Nagrodą główną jest w nim bon o wartości 4 tys. zł dla sołectwa, którego reprezentant zajmie pierwsze miejsce. Kolejne miejsca są premiowane kwotami 3 i 2 tys. złotych. W tym tygodniu prezentujemy ostatnią już parę finalistów reprezentujących gminę Wielbark. Są nimi Lidia Piórkowska z Olędrów i Zbigniew Frączkowski z Przeździęku Małego.

Lidia Piórkowska, Zbigniew FrączkowskiLIDIA PIÓRKOWSKA (Olędry)

Sołtysem jest od pięciu lat. Mężatka, mama czworga dzieci – trzech synów i córki. Wraz z mężem prowadzi gospodarstwo rolne specjalizujące się w produkcji mleka. Jak sama o sobie mówi, lubi pracę z ludźmi, bo w ich otoczeniu ładuje baterie. Najbardziej cieszy ją to, że w czasie jej sołtysowania udało się zintegrować lokalną społeczność i zbudować międzypokoleniowe więzi. Temu m.in. służą imprezy okolicznościowe, w których uczestniczą i starsi, i młodsi mieszkańcy. Za najpilniejszą do wykonania inwestycję uważa poprawę stanu lokalnych dróg. Pani Lidia jest współzałożycielką miejscowego koła gospodyń, które właśnie zaczyna swoją działalność. Sołtys liczy, że dzięki powołaniu go do życia, uda się pozyskiwać środki zewnętrzne m.in. na organizację wycieczek dla dzieci. Jej pasją jest śpiew. Ostatnio też zaczęła uczyć się gry na akordeonie. W wolnym czasie lubi zajmować się zwierzętami, a zwłaszcza kolorowymi gatunkami ptactwa.

 

ZBIGNIEW FRĄCZKOWSKI (Przeździęk Mały)

Funkcję sołtysa sprawuje drugą pełną kadencję. Wcześniej był nim przez 1,5 roku, zastępując swoją poprzedniczką, która złożyła rezygnację. Wychowywał się na kolonii Przeździęku Małego, ale potem mieszkał w Baranowie. Do swojej wsi wrócił osiem lat temu. Żonaty, ma dwóch dorosłych synów. Pracuje w IKEI w Wielbarku. Najbardziej dumny jest z nowej świetlicy, której otwarcie miało miejsce zimą. Raz w miesiącu odbywają się w niej spotkania biblioteczne, organizowane są też imprezy integracyjne, np. z okazji Dnia Kobiet. - Wreszcie mamy miejsce, gdzie możemy się spotkać - cieszy się pan Zbigniew. - Wcześniej spotkania odbywały się w Przeździęku Wielkim, ale nie ma to jak u siebie – dodaje. Obecnie mieszkańcy przygotowują własne boisko. Przymierzają się też do założenia koła gospodyń. Sołtys zapowiada, że sam też zasili jego szeregi. - Może namówię również jednego czy dwóch kolegów. Mężczyźni się w nim na pewno przydadzą do pomocy kobietom – mówi.

Jego hobby to sport. Mieszkając w Baranowie amatorsko prowadził zajęcia piłkarskie, siatkarskie i tenisowe z młodzieżą. - Młodzi ludzie inaczej zachowywali się, gdy mieli obok siebie kogoś dorosłego niż kiedy byli sami – zauważa. W wolnych chwilach jeździ na rowerze i gra z synem w tenisa.

(ew)