Szczycieńska podstrefa ekonomiczna przeżywa zastój. W ubiegłym roku zarejestrowano w niej tylko dwa przedsiębiorstwa. To znacznie mniej niż w sąsiedniej Nidzicy czy Elblągu, a nawet Bartoszycach, które dziś cieszą się znacznie większą popularnością.

Mało atrakcyjna strefa
Prezes Grzegorz Smoliński: - Szczytno musi się bardziej postarać, bo nie ma takiego położenia jak chociażby Nidzica

Szczycieńska podstrefa w Korpelach wchodząca w skład Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej funkcjonuje już od 20 lat. Z jej powstaniem wiązano duże nadzieje na ożywienie gospodarcze rejonu. Dziś czasy świetności ma już za sobą. W najlepszym okresie działało tu 41 przedsiębiorstw, stan na dziś to 36. W ubiegłym roku zarejestrowano tylko 2. To mało, biorąc pod uwagę strefę w Elblągu, gdzie wydano 7 pozwoleń na działalność. Tyle samo w Nidzicy. Tam, wśród nowych firm, pojawił się znany producent drzwi „Porta” z nowoczesnym centrum logistyczno-magazynowym.

Co decyduje o tym, że jedne strefy cieszą się popularnością, inne nie?

Spółka zarządzająca strefą jest właścicielem pierwszego piętra ruiny po dawnej „Unimie”

- Podstawą jest dobre skomunikowanie – mówił podczas spotkania z mieszkańcami Szczytna Grzegorz Smoliński, prezes W-M SSE.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.