Obiekty leżące przy ul. Piłsudskiego w Szczytnie wyjątkowo lubią zmieniać swoją nazwę.
Od ponad wieku mają jednak związek z branżą mundurową. Z mundurem kojarzą się także kolejni patroni ulicy, przy której owe obiekty leżą (generał Karol Świerczewski, marszałek Józef Piłsudski). Kiedyś znajdowały się tutaj pruskie koszary. Po drugiej wojnie, gdy budynki przejęli Polacy, utworzono tu z czasem Ośrodek Szkolenia Oficerów MO, potem Szkołę Oficerską MO. W 1972 powołano Wyższą Szkołę Oficerską MSW, która istniała do 1989 roku. Nie wszyscy już pamiętają, że szybkim następstwem przemian ustrojowych w kraju było przemianowanie szczycieńskiej uczelni w zamiejscowy wydział Akademii Spraw Wewnętrznych. W 1990 powstała Wyższa Szkoła Policji – i ta nazwa przetrwała najdłużej. W języku potocznym funkcjonowała u nas jako „szkółka”, używano także skrótowca WSPol. Owo „Pol” służyło prawdopodobnie odróżnieniu od dość powszechnych w latach 90. ubiegłego wieku Wyższych Szkół Pedagogicznych. Teraz będzie Akademia Policji (czyli trochę inaczej niż w polskim tłumaczeniu amerykańskiego cyklu komediowego). W wersji skróconej: AP (podobnie jak angina pectoris w medycynie, Associated Press w mediach, Aeroklub Polski w lotnictwie, Adobe Photoshop w informatyce czy nowo utworzona Akademia Pożarnicza).
Czy potocznie będzie to nadal „szkółka”, czy może np. „apka”? Zobaczymy. Na razie przystąpiono do intensywnej wymiany dawnych nazw uczelni w rozmaitych miejscach. Niektórych zastanawiały różowe barwy liter na ścianie frontowej głównego budynku. Takie złudzenie dawała folia ochronna, a z kolorystyką wszystko jest po staremu (fot. 1). Nowa nazwa musi pojawić się w iluś miejscach (niekoniecznie widocznych w przestrzeni publicznej), ale wiadomo – nie od razu Kraków zbudowano. Stara tablica wita wchodzących na stadion przy ul. Ostrołęckiej (fot. 2), w miniony weekend „Wyższa Szkoła Policji” znajdowała się chociażby na tablicach kierujących w stronę już teraz Akademii Policji (fot. 3).