- Oddana do użytku droga w Stankowie to prawdziwy bubel - żalą się mieszkańcy największego bloku w popegeerowskiej wiosce. Dojście do ich posesji jest teraz jeszcze gorsze niż było. Podobnie jak w przypadku świetlicy wiejskiej.

Mamy bubel zamiast siódmego nieba
- Wszyscy mają porobione dojazdy, a o nas zapomniano – żalą się mieszkanki bloku, którym towarzyszy sołtys Zdzisław Samborski

OCZEKIWANA INWESTYCJA

W Dzień Kobiet, 8 marca, przedstawiciele gminy Dźwierzuty dokonali odbioru przebudowanej drogi w Stankowie. W ramach zadania wykonawca, ostrołęcka „Ostrada”, pokrył masą bitumiczną 580-metrowy odcinek drogi przebiegającej przez wieś wraz ze zjazdami do nieruchomości i wyłożył kostką betonową parking oraz drogę wewnętrzną prowadzącą na plac zabaw. Długo oczekiwana inwestycja dała się miejscowym we znaki, bowiem termin jej zakończenia przeciągnął się o cztery miesiące. W tym czasie mieli spory problem z dotarciem do swoich domów. Z tego powodu wójt Marianna Szydlik na stronie internetowej gminy podziękowała im za cierpliwość i wyrozumiałość, ciesząc się, że inwestycja dobiegła wreszcie końca.

Nie wszyscy jednak podzielają jej dobry nastrój. Okazuje się, że roboty nie dotarły do największego bloku położonego na końcu popegeerowskiej wsi.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.