Grupa trzymająca ster rządów w Dźwierzutach nieustannie wystawia na szwank reputację swojej gminy. Najpierw za jej sprawą przyjęto dwie uchwały o wyborze komisji rewizyjnej, które okazały się niezgodne z prawem, teraz próbowała ukryć przed opinią publiczną treść wyroku WSA obnażającego niekompetencję części dźwierzuckich samorządowców.
Podczas sesji Rady Gminy w dniu 26 kwietnia radni opozycji wrócili jeszcze do sprawy wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego podtrzymującego decyzję wojewody o uznaniu za nieważny wyboru komisji rewizyjnej. Okazuje się bowiem, że przy odczytywaniu pisma z treścią wyroku WSA, co miało miejsce na poprzedniej sesji, przewodniczący rady pominął końcowy, najbardziej istotny fragment (nie udostępniono go też reporterowi "Kurka"). Dopiero po ostrej, żenującej, wymianie zdań i przeprowadzonym głosowaniu wniosek opozycji, by w całości odczytać treść wyroku, został przyjęty.
Cóż takiego było w niej dla władzy niewygodnego?
Otóż w pominiętym fragmencie zawarte zostały jednoznaczne stwierdzenia niezbyt miłe dla rządzącej grupy radnych. Ci, przypomnijmy, chcieli narzucić dwóm klubom opozycyjnym, kto ma je reprezentować w komisji rewizyjnej.
"... rada gminy nie może narzucić klubowi, który z jego przedstawicieli ma zasiadać w komisji rewizyjnej (...), nie do przyjęcia jest więc pogląd, iż przedstawicielem nie może być osoba wskazana przez zainteresowany klub, lecz przez radę, która wymusza na klubie podanie innego kandydata" - napisał w uzasadnieniu wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny. Ten fragment obnaża brak podstawowej wiedzy samorządowej u tych, którzy głosowali za przyjęciem regulaminu, a także wystawia nie najlepsze świadectwo radcy prawnemu, który uznał go za zgodny z prawem.
Kiepski rok
Fatalnie pod względem inwestycyjnym wypadły ubiegłoroczne inwestycje w gminie Dźwierzuty. Chociaż zaplanowano je w wysokości zaledwie 7%, to i tak zadanie to przerosło możliwości samorządu. W efekcie na inwestycje wydano tylko 148 tys. zł, co stanowi 1,4 % wszystkich wydatków.
Gros tych skromnych środków przeznaczono na zakup samochodu ratowniczo-gaśniczego dla OSP Dźwierzuty - 80 tys. zł, wykonanie dokumentacji technicznej do budowy sieci wodociągowej - 53,2 tys. zł oraz zakup zestawu komputerowego dla GOPS - 9,4 tys. zł
Nie doszła do skutku inwestycja wodociągowa, która miała być współfinansowana z Agencji Nieruchomości Rolnych. Winą za to wójt Czesław Wierzuk obarcza dzisiejszą opozycję, a jeszcze rok temu większościową grupę radnych, która sprzeciwiła się podjęciu uchwały umożliwiającej pozyskanie środków z Agencji. Wywołani do tablicy radni stanowczo temu zaprzeczają, twierdząc, że środki z Agencji i tak do gminy by nie spłynęły.
Mimo rekordowo niskich inwestycji, stosunkiem głosów 9-6 Wierzuk otrzymał absolutorium. Ciesząc się z takiego wyniku, chwalił radę za zmianę, do jakiej w niej doszło w połowie ub.r., w efekcie której większość radnych jest teraz po jego stronie. Dzięki temu - podkreślał wójt - rada podjęła uchwały o wstąpieniu do Fundacji Wielkich Jezior Mazurskich, co pozwoli na szybszą kanalizację i wodociągowanie wsi. Liczy też, że uda się na te zadania pozyskać środki z funduszy europejskich.
Po stronie dochodów rok 2004 zamknął się kwotą 10,8 mln zł, z czego 2,7 mln zł (25,4%) stanowiły dochody własne. W ogólnej kwocie wydatków - 10,4 mln zł dominowały te związane z funkcjonowaniem oświaty - 5,5 mln zł. Subwencja oświatowa pokryła je zaledwie w 80 procentach.
Zadłużenie gminy na koniec roku wynosiło 3,3 mln zł (30,5% ogółu dochodów).
(olan)
2005.05.04