Marek Stolarczyk, Leszek Samsel

Zobacz opinie

Trwa II etap Plebiscytu na Supersołtysa Powiatu Szczycieńskiego. Sołectwa, których reprezentanci zajmą trzy czołowe miejsca, otrzymają od starosty szczycieńskiego nagrody w wysokości 3, 2 i 1 tys. złotych. W tym tygodniu przedstawiamy dwóch kolejnych pretendentów do tytułu Supersołtysa. Są nimi Marek Stolarczyk z Rozóg i Leszek Samsel z Orzeszek.

W II etapie Plebiscytu na Supersołtysa Powiatu Szczycieńskiego czytelnicy mogą głosować na 15 sołtysów wyłonionych w I etapie. Wystarczy tylko czytelnie wypełnić zamieszczony w „Kurku” kupon i dostarczyć go do naszej redakcji. Każdy może złożyć dowolną ich liczbę. Podobnie jak w latach ubiegłych, sołectwa, których reprezentanci zajmą I, II i III miejsca, otrzymają nagrody finansowe w wysokości 3, 2 i 1 tys. złotych. W tym roku przewidzieliśmy również upominki dla czytelników biorących udział w głosowaniu. Poniżej prezentujemy kolejnych kandydatów do tytułu Supersołtysa. Są nimi sołtysi z gminy Rozogi – Marek Stolaczyk z Rozóg i Leszek Samsel z Orzeszek.

MAREK STOLARCZYK - Rozogi

Marek Stolarczyk, Leszek Samsel Sołtysem jest dopiero pierwszą kadencję. Ma 37 lat, żonaty, tata 16-letniego syna. Prowadzi gospodarstwo rolne specjalizujące się w produkcji mleka. Jak mówi, impulsem do wystartowania w wyborach sołtysa była dla niego chęć zmiany największego sołectwa w gminie. - Wcześniej prawie nic się u nas nie działo. Teraz wreszcie coś się ruszyło, odbywają się spotkania integracyjne, dobrze też układa mi się współpraca z dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury – mówi pan Marek. Dodaje, że praca na rzecz lokalnej społeczności dostarcza mu wiele satysfakcji.

- Jak ktoś przejawia inicjatywę, to naprawdę sporo dobrego może zrobić – podkreśla. Podoba mu się idea funduszu sołeckiego, który od przyszłego roku będzie funkcjonował także w gminie Rozogi. O tym, na co pochodzące z niego środki będą przeznaczone, zdecydują mieszkańcy podczas zebrania wiejskiego. Zdaniem sołtysa jedną z potrzeb miejscowości jest doposażenie istniejących obiektów sportowych. W najbliższych planach pan Marek ma organizację majówki, która odbędzie się pod koniec miesiąca oraz czerwcowe spotkanie integracyjne mieszkańców. Prywatnie sołtys jest zapalonym akwarystą, ale jak podkreśla, lubi wszystkie zwierzęta. W wolnych chwilach uprawia sport, najczęściej na siłowni.

LESZEK SAMSEL - Orzeszki

Funkcję sołtysa pełni pierwszą kadencję. Ma 42 lata, żonaty, dwie córki w wieku 10 i 14 lat. Z Orzeszkami związany od urodzenia. Pracuje w firmie JBB w Łysych. W ubiegłym roku sołectwo pod jego wodzą uczestniczyło na dożynkach wojewódzkich w Olsztynku, gdzie prezentowało swój wieniec. Było także obecne na diecezjalnym święcie plonów w Gietrzwałdzie. Pan Leszek cieszy się, że w gminie wprowadzono wreszcie fundusz sołecki. - Jestem za nim, bo dzięki nie mu są pieniądze na inwestycje we wsiach – mówi. Dodaje, że obecnie pilną potrzebą Orzeszek jest budowa chodnika. Poprawiłby on znacząco bezpieczeństwo dzieci dojeżdżających do szkoły w Klonie. Niedawno mieszkańcy zwrócili się w tej sprawie z pisemnym wnioskiem do wójta gminy Rozogi Zbigniewa Kudrzyckiego. - W przyszłości przydałaby się nam również kanalizacja, zwłaszcza że oczyszczalnię ścieków już mamy wybudowaną – mówi pan Leszek. Wieś od kilku lat ma nową świetlicę, ale zdaniem sołtysa potrzebny jest jeszcze porządnie wyposażony plac zabaw, bo ten, który pozostał po zlikwidowanej ponad 10 lat temu szkole, nie jest w najlepszym stanie. W wolnych chwilach pan Leszek najbardziej lubi spędzać czas z rodziną i zajmować się domem.