Jubileuszowa, X edycja Plebiscytu na Supersołtysa Powiatu Szczycieńskiego powoli dobiega końca. Ci, którzy jeszcze nie zagłosowali na swoich ulubionych sołtysów, mają na to czas tylko do piątku. W tym tygodniu prezentujemy ostatnią parę finalistek naszej zabawy. Są nimi Mariola Jabłońska z Jesionowca i Aneta Krzyszkowska z Łatanej Wielkiej.
Termin dostarczania do redakcji plebiscytowych kuponów upływa w piątek 9 czerwca. Przypomnijmy, że sołectwo, którego przedstawiciel zajmie I miejsce otrzyma w nagrodę od starosty 3 tys. zł, II miejsce – 2 tys. zł, III miejsce – 1 tys. złotych. Każda osoba może dostarczyć do redakcji dowolną liczbę kuponów, liczą się jednak tylko te wycięte z „Kurka” i opatrzone napisem „II etap”. W tym tygodniu prezentujemy finalistki z gminy Wielbark.
MARIOLA JABŁOŃSKA (Jesionowie)
Funkcję sołtysa pełni już czwartą kadencję. W Jesionowcu mieszka od urodzenia. Ma trzech synów w wieku 14, 22 i 27 lat, w tym jednego niepełnosprawnego oraz wnuczkę. Sama prowadzi gospodarstwo rolne ukierunkowane na produkcję mleka. Obecnie składa się ono z 38 krów. Pani Mariola jest dwukrotną zwyciężczynią naszego plebiscytu. Triumfowała w nim w 2015 i 2016 r. Ubiegłoroczną wygraną przeznaczyła na doposażenie wiejskiej świetlicy. - Kupiliśmy kuchnię gazowo – elektryczną i naczynia – mówi sołtys.
W ciągu minionego roku, przy wsparciu Urzędu Gminy w Wielbarku, w Jesionowcu został odnowiony przystanek, ogrodzono też oczko wodne i ustawiono ławeczki. - Moim głównym celem była i jest poprawa estetyki wsi – podkreśla pani Mariola. Bardzo cieszy ją, że od pięciu lat mieszkańcy mogą korzystać z nowej świetlicy. - Mamy gdzie się spotykać, robić zebrania, odbywa się w niej także dużo zajęć dla dzieci – wylicza sołtys. Przyznaje, że nie ma zbyt wiele czasu wolnego dla siebie. - Wstaję o 4.00 rano, a kładę się spać po 22.00 – mówi. Zdradza, że dawniej lubiła czytać książki, teraz zajmuje się głównie domem. - Sołtysowanie jest dla mnie odskocznią od codziennych trosk, pozwala na kontakt z ludźmi, który dodaje mi sił.
ANETA KRZYSZKOWSKA (Łatana Wielka)
Sołtysem jest pierwszą kadencję. W Łatanej Wielkiej mieszka dopiero od trzech lat. Sprowadziła się tu z Warszawy. Mężatka, mama 10-letniej córki. Wraz z mężem wykonuje wolny zawód, zajmuje się realizacją efektów synchronicznych do filmów fabularnych. - Jeden z ostatnich naszych filmów, „Wołyń” otrzymał nagrodę Orła w kategorii dźwięk, z czego jesteśmy bardzo dumni – nie kryje satysfakcji pani Aneta. W odróżnieniu od większości sołtysów z gminy Wielbark, jest gorącą zwolenniczką utworzenia funduszu sołeckiego. - Jest on bardzo ważnym narzędziem rozwoju społeczeństwa obywatelskiego na poziomie lokalnym – zauważa. Od dwóch lat mieszkańcy mają do dyspozycji nową świetlicę, którą stopniowo doposażają i zagospodarowują teren wokół niej. Dużym sukcesem okazała się organizacja dożynek z ramienia gminy. W tym roku sołtys wraz z mieszkańcami planują postawienie i wykończenie wiaty ogrodowej zbudowanej dzięki materiałom pozyskanym od sponsora. Jej hobby to rodzina, spokojne życie zgodnie z naturą oraz praca w przydomowym, ekologicznym warzywniaku.
(ew)