Teren przy ul. Wileńskiej nieustannie jest atrakcyjny dla inwestorów zainteresowanych budową sklepów wielkopowierzchniowych. Kolejne trzy wnioski w tej sprawie zostaną jednak załatwione negatywnie. Takie decyzje są przygotowywane przez wydział rozwoju miasta.

Markety w zawieszeniu

Pod koniec grudnia do Urzędu Miejskiego wpłynęły trzy wnioski o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Wszystkie dotyczyły terenu przy ulicy wtedy jeszcze Związku Jaszczurczego, a obecnie Wileńskiej. Dwa z nich dotyczyły działek, na których już kilka lat temu swoje obiekty miała budować spółka "Balans". Przypomnijmy, że pierwszą pozytywną decyzję wydano w tej kwestii już w 1997 roku, a protest lokalnych organizacji kupieckich i zarzut niezgodności decyzji z planem przestrzennego zagospodarowania spowodował, że decyzję te uchyliło samorządowe kolegium odwoławcze. Przez lata podejmowane były różne działania i czynności, które praktycznie postępowania administracyjnego nie zakończyły do dziś. Dwa wnioski, które zostały złożone w grudniu, dotyczyły ponownie tej samej sprawy tyle tylko, że nie był to jeden wniosek o zgodę na budowę dwóch obiektów handlowych (jak poprzednio).

Kolejny, inny jeszcze sklep o powierzchni sprzedażnej zbliżonej do 2 tysięcy m2, miałby powstać, gdyby miasto respektowało wolę inwestora, po drugiej stronie ulicy Wileńskiej, niemal dokładnie naprzeciwko kościoła.

- W tym tygodniu jeszcze sporządzone zostaną decyzje odmowne w odniesieniu do wszystkich trzech wniosków - mówią miejscy urzędnicy.

Uzasadnieniem jest niezgodność planów inwestycyjnych z zabudową otoczenia.

- Nowe przepisy wprowadzają tzw. zasadę dobrego sąsiedztwa, co oznacza, że musi być zachowana ciągłość architektoniczna i gabarytowa powstających budynków - wyjaśnia Liliana Majewska, inspektor w wydziale rozwoju miasta.

Zgłoszone wnioski rozpatrywane są już w oparciu o nowe przepisy, które narzucają dość rozbudowaną i restrykcyjną procedurę przy wydawaniu decyzji na teren, który nie jest objęty planem przestrzennego zagospodarowania. A teren przy ul. Wileńskiej planu nie posiada, bo od blisko roku jego analizą zajmuje się... Naczelny Sąd Administracyjny.

- Dziś właściwie nie ma większego znaczenia jaką kwestię prawną ma NSA rozstrzygnąć, bo nie wiadomo nawet, gdzie są dokumenty tej sprawy: czy w Warszawie czy w oddziale NSA w Olsztynie - mówi naczelnik Lucjan Wołos. - Sądy administracyjne mają podobno do rozpatrzenia około 3 miliony spraw, więc szybkich rozstrzygnięć nie należy się spodziewać.

A dopóki ich nie będzie, miasto ma doskonałe "alibi", by unikać podejmowania decyzji w kwestii zagospodarowania terenu przy ul. Wileńskiej.

Także ewentualny market przy ul. Chrobrego nie powstanie szybko. Na razie, zgodnie z deklaracjami, Favorit Furniture buduje nowy zakład na działce przy ul. Gnieźnieńskiej.

- Budowa powinna się zakończyć w sierpniu, a później także przeniesienie produkcji z hal przy ul. Chrobrego - powiedział "Kurkowi" Józef Borawski, dyrektor FF. - Oddamy teren MM International czyli właścicielowi, który wtedy dopiero zdecyduje, co dalej i kiedy.

(hab)

2004.03.17