Słowo się rzekło. Dzisiaj o dwóch „najdłuższych”, bardzo zdrowych i smacznych nalewkach mazurskich i staropolskich: „jarzębiaku” i „ratafii”. Zacznijmy od „jarzębiaku”.

Mazurskie smaki - nalewki dobre na wszystko - jarzębiak i ratafia
Tadeusz Bogusz

Jarzębinę na nalewkę jarzębinową czyli „jarzębiak” należy zbierać po pierwszych silnych przymrozkach, ale … zmiany klimatyczne spowodowały, że na przełomie października, listopada i grudnia jarzębina na Mazurach gubi większość owoców, albo zostają one zjedzone przez ptaki, które uwielbiają jej smak i właściwości.

Dlatego możemy owoce zbierać wtedy, gdy jest w pełni dojrzała (czerwona, pękata i łatwo pękająca w palcach).

Zbieramy zatem jarzębinę w kiściach wcześniej, od początku września (w różnych regionach polski jarzębina dojrzewa szybciej lub wolniej).

Po zebraniu i oderwaniu oddzielnie każdej jagody od kiści i szypułek, umyciu w bieżącej wodzie i osuszeniu, koniecznie należy jarzębinę na 2 – 3 doby umieścić w zamrażarce i przemrozić.

Ja zbieram zazwyczaj 8 – 10 kg w lasach lub na ich obrzeżach, tj. w miejscach oddalonych od dróg publicznych i spalin.

Np. w domu na Podhalu mam dwie, wspaniałe 40-letnie jarzębiny w ogrodzie, daleko od szosy.

Po wyjęciu z zamrażarki i odmrożeniu dzielę moje owoce na 2 części po 4 – 5 kg.

Dobrze zrobiona nalewka jest jak dobre wino, dojrzewa i z każdym rokiem staje się lepsza

Pierwszą porcję 4 – 5 kg wsypuję do czystego, szczelnego (koniecznie) słoja, dodaję 8 – 12 goździków, rozkrojoną laseczkę wanilii, 10 – 12 suszonych śliwek, całość zalewam spirytusem 70%. Zakręcam słój. Sprawdzam szczelność nakrętki … i odstawiam na 14 dni w domu.

Po tym czasie słój wynoszę do piwniczki, w której panuje stała temperatura … i „zapominam” o nalewce na co najmniej 6, a najlepiej 8 – 16 miesięcy, a nawet dwa lata …

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.