Rozmowa z Maciejem Jóźwikiem, czterokrotnym młodzieżowym mistrzem Polski i czterokrotnym mistrzem Polski seniorów w boksie w wadze do 52 kg, byłym zawodnikiem GWARDII Szczytno, obecnie SKORPIONA Szczecin – drużynowego mistrza Polski.

Miałem boksu już serdecznie dość- Obok Konrada Bukowieckiego, jako rodowity szczytnianin, możesz pochwalić się największymi sukcesami osiąganymi w dyscyplinie olimpijskiej. Co sprawiło, że zainteresowałeś się boksem?

- Do tego sportu namówił mnie sąsiad Mateusz Kobus, który już wcześniej miał z nim do czynienia. Miałem wtedy 16 lat.

- Nie za późno jak na boksera?

- Lepiej zaczynać wcześniej. Z drugiej jednak strony bywa, że dochodzi do wypalenia sportowego organizmu. Mam kilku znajomych, którzy zaczynali w wieku 8-9 lat i dziś już nie boksują.

- Kto miał największy wpływ na przebieg twojej kariery?

- Zdecydowanie pan Zenek Jagieło, trener sekcji bokserskiej GWARDII Szczytno. Od początku pokładał we mnie duże nadzieje, wierząc, że stać mnie na medal olimpijski. Po 3 latach musieliśmy się rozstać, bo wyjechałem na studia do Szczecina

- Jakie największe sukcesy zanotowałeś, będąc pod jego opieką?

Z powodzeniem występuje w meczach reprezentacji Polski. Na razie odniósł tylko dwie porażki

- Dwukrotnie zdobyłem brązowy medal na mistrzostwach Polski juniorów. Do tego dochodzi brąz na młodzieżowych mistrzostwach Polski do lat 23. Reprezentując Polskę zająłem drugie miejsce na turnieju we Francji i trzecie na turnieju na Węgrzech.

- Wyjazd do Szczecina był konieczny?

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.