Mirosław Mierzejewski z Sasku Małego, Adolf Pasztaleniec z Trelkowa i Zbigniew Wiszniewski z Lipowej Góry Zachodniej to kolejni finaliści Plebiscytu na Supersołtysa Powiatu Szczycieńskiego organizowanego przez redakcję „Kurka Mazurskiego” i Starostwo Powiatowe. Sołectwo, którego przedstawiciel zajmie I miejsce, otrzyma w nagrodę 3 tys. zł, II miejsce – 2 tys. zł, III miejsce – 1 tys. złotych.

MIROSŁAW MIERZEJEWSKI (Sasek Mały)

Mirosław Mierzejewski, Adolf Pasztaleniec, Zbigniew WiszniewskiSołtysem jest drugą kadencję. Ma 65 lat, żonaty, dwie dorosłe córki. Pochodzi z Nidzicy. Pracował w szczycieńskiej „Unimie”, a w 1990 r. rozpoczął służbę w policji. Dziś jest na emeryturze. W Sasku Małym mieszka od 2004 r. Pasjonat majsterkowania. - W domu wszystko naprawiam sam – mówi pan Mirosław. Jego hobby to także zabytkowe pojazdy. Na koncie ma remont starego motocykla i wyprodukowanej w 1947 r. skody, którą znalazł w krzakach na posesji znajomego. Przez pewien czas dojeżdżał nawet tym autem do pracy, budząc powszechną ciekawość. Jako sołtys, pan Mirosław co roku na wiosnę organizuje akcje sprzątania miejscowości. Ubolewa jednak, że wciąż nie wszyscy potrafią docenić ten trud i nie brakuje takich, którzy, wypoczywając w Sasku, pozostawiają po sobie sterty śmieci.

 

ADOLF PASZTALENIEC (Trelkowo)

Funkcję sołtysa sprawuje już czwartą kadencję. Sprawy samorządowe zna od podszewki, bo oprócz sołtysowania przez dwie kadencje zasiadał także w Radzie Gminy Szczytno. Ma 69 lat, żonaty, dwoje dzieci. Przez długi czas był związany z ochotniczym ruchem strażackim. W OSP Trelkowo pełnił funkcję wiceprezesa. Na sercu bardzo leży mu estetyka wsi. Dlatego, wspólnie z mieszkańcami, organizuje akcje sprzątania i koszenia. Jego oczkiem w głowie jest staw, w którym miejscowi mogą łowić ryby. Wieś może się pochwalić również liczącym ok. 100 lat budynkiem świetlicy. Niedawno została ona gruntownie wyremontowana przez gminę i służy jako miejsce spotkań oraz imprez okolicznościowych.

 

ZBIGNIEW WISZNIEWSKI (Lipowa Góra Zachodnia/Kamionek)

Na czele największego sołectwa w gminie stoi dziewiąty rok. Ma 65 lat. Pochodzi z Warmii, z okolic Bartoszyc i Sępopola. Sam o sobie mówi, że jego życie zatoczyło koło, bo przed laty wyjechał na drugi kraniec Polski, na Śląsk. Tam, przez 25 lat pracował w kopalni w Gliwicach. Po przejściu na emeryturę, za namową mieszkającej w Szczytnie córki, postanowił wrócić na Warmię i Mazury. Od 14 lat mieszka w Kamionku. Żonaty, ma troje dorosłych dzieci – dwie córki i syna. Pan Zbigniew wraz z Rada Sołecką organizuje wiele imprez integracyjnych dla mieszkańców, w tym też dla tych najmłodszych. Współpracuje również z działającym prężenie Kołem Gospodyń Wiejskich „Kamionkowy Kociołek”. Rok temu mieszkańcy Kamionka otrzymali nowo wybudowaną świetlicę. Właśnie trwają przygotowania do planowanego na 24 czerwca festynu, który organizuje Rada Sołecka i KGW. Pan Zbigniew przyznaje, że choć jest emerytem, na nudę nie narzeka. - W sołectwie zawsze coś się dzieje – mówi, dodając, że praca na rzecz lokalnej społeczności daje mu wielką satysfakcję. - Mnie to rajcuje. Lubię działać, pomagać ludziom – zwierza się sołtys, dodając, że mieszkańcy, zwłaszcza ci starsi, zawsze mogą liczyć na jego wsparcie, kiedy np. trzeba coś załatwić w gminie. Jego hobby to wędkowanie. Najczęściej łowi ryby w dużym jeziorze, do którego ma najbliżej, ale też Sasku Wielkim czy Kalwie.

(ew)

Finałowa piętnastka (w kolejności alfabetycznej):

1. Danuta Antoń (Piwnice Wielkie)

2. Jolanta Augustowska (Narajty)

3. Anna Gut (Zabiele)

4. Elżbieta Jabłonowska (Jeruty)

5. Halina Jaśniewicz (Lipniki)

6. Kamil Kaczmarczyk (Faryny)

7. Edyta Kopeć (Świętajno)

8. Mirosław Mierzejewski (Sasek Mały)

9. Elżbieta Pałasz (Jedwabno)

10. Adolf Pasztaleniec (Trelkowo)

11. Marek Soliwoda (Łuka)

12. Zofia Szczucka (Michałki)

13. Katarzyna Szynkiewicz (Łupowo)

14. Jadwiga Śledzińska (Orzyny)

15. Zbigniew Wiszniewski (Lipowa Góra Zachodnia)