Naczelnik Wydziału Komunikacji, Transportu i Dróg Starostwa Powiatowego w Szczytnie Bogumił Żugaj to pracownik samorządowy o jednym z najdłuższych staży w powiecie. W szczycieńskim ratuszu jest zatrudniony od ponad trzech dekad. Za kilka dni przechodzi na zasłużoną emeryturę, ale zapewnia, że nuda mu nie grozi.

Naczelnik żegna się z ratuszem
Przyszły naczelnik w czasie studiów w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Opolu

ZIMĄ ŁYŻWY, LATEM PIŁKA

Bogumił Żugaj należy do najbardziej doświadczonych pracowników samorządowych w powiecie. Jest też mocno związany ze Szczytnem, gdzie przyszedł na świat 13 marca 1953 r. Z sentymentem wraca dziś do czasów dzieciństwa i młodości. – Uczyłem się w Szkole Podstawowej nr 1. Często się spóźniałem, bo miałem najbliżej. Z drugiej strony mama też miała blisko w razie wezwania jej przez nauczycieli – śmieje się Bogumił Żugaj.

Bogumił Żugaj w szczycieńskim ratuszu przepracował blisko 34 lata

W tamtych latach żywiołem młodzieży były różnego rodzaju sporty. Bogumiła interesowały głównie łyżwy i piłka nożna. Za lodowisko służyła zamarzająca już w okolicy listopada tafla dużego jeziora. – Bardzo przykre były upadki, bo maź tworząca się z sadzy z kominów, głównie z Lenpolu, zaraz wszystko oblepiała na czarno – wspomina. Pewnego razu, kiedy zbliżała się wiosna, załamał się pod nim lód. Na ratunek pospieszyła mu wracająca ze zmiany w Lenpolu kobieta, która zdołała go wyciągnąć z wody. Za lodowisko służyło w zimie również boisko przy bazie wodnej. – Przygotowywał je nauczyciel wychowania fizycznego Wilhelm Szwerecki wraz z pomocnikiem. Pamiętam, że w ramach zajęć z wf-u je odśnieżaliśmy, kiedy były obfite opady.

Mały Bogumił w ogrodzie obok domu na pl. Juranda. W tle fragment budynku SP nr 1

Pomysłowość dzieci nie miała wtedy granic.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.