Teren po dawnym „Wodrolu” przy ul. Mrongowiusza ma być sprzedany. - To błąd - uważa były burmistrz Henryk Żuchowski i przypomina, że tę działkę przed laty miasto wykupiło z myślą o powiększeniu cmentarza.

Najpierw kupili, teraz sprzedają

Urząd Miejski w Szczytnie zamierza wystawić do przetargu 20-arową działkę przy ulicy Mrongowiusza, przed laty należącą do nieistniejącego już przedsiębiorstwa „Wodrol”. Zabudowana jest ona budynkiem o pow. 350 m2, od lat niezagospodarowanym. Spękane mury, ubytki w tynku sprawiają, że obiekt nadaje się już raczej do rozbiórki. Działka będzie przeznaczona pod zabudowę usługową.

Nie wszystkim pomysł ten się podoba, m.in. byłemu burmistrzowi Szczytna Henrykowi Żuchowskiemu. Przypomina, że to za jego rządów grunt od „Wodrolu” kupiło miasto z przeznaczeniem na poszerzenie granic cmentarza. Dzięki temu jego funkcjonowanie w tym miejscu miało być przedłużone na wiele lat. Brano też pod uwagę zaadaptowanie przejętego wraz z działką obiektu na lokale socjalne. - Byli ochotnicy, którzy na swój koszt chcieli podjąć się zadania – wspomina Żuchowski. Plany te legły w gruzach po przyjściu do władzy nowej ekipy. - Dziś też są nierealne, bo na przeszkodzie stoją przepisy zakazujące budowy mieszkań w odległości bliższej niż 50 metrów od cmentarza – mówi Marta Deptuła-Sitarek, naczelnik Wydziału Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.