Zaledwie 1,2 mln zł, czyli 10% swego ubiegłorocznego budżetu gmina Świętajno wydała na zadania inwestycyjne. To mało, zważywszy, że przyjęty plan przewidywał kwotę blisko trzykrotnie wyższą. Powodów do narzekań nie mają tylko mieszkańcy Piasutna, do którego trafiło aż 2/3 wszystkich środków inwestycyjnych.
NIEWYKONANE ZADANIA
Nie udało się zrealizować największej planowanej inwestycji, jaką miała być budowa stacji uzdatniania wody. Na ten cel zarezerwowano 1,5 mln zł. Rozstrzygnięty już przetarg został w ostatniej chwili unieważniony przez nowego wójta Janusza Pabicha. Inwestycja miała być finansowana ze źródeł własnych i zaciągniętego kredytu. Tymczasem Pabich chce znaleźć na nią środki w funduszach pomocowych. Wkrótce gmina ogłosi nowy przetarg, jednocześnie przygotowując wniosek o dofinansowanie.
Z ubiegłorocznego planu inwestycyjnego wypadła też budowa drogi nad jeziorem Piasutno. Jej koszt szacowano na 114 tys. zł. Powodem było nieotrzymanie przez gminę dotacji z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych i jednego z podmiotów gospodarczych, który deklarował wsparcie finansowe. Nie udało się też wybudować ścieżki rowerowej przebiegającej przez tereny gminne. Umowę na dofinansowanie zadania przekraczającego 0,5 mln zł podpisano pod koniec 2006 roku, przenosząc jego realizację na rok bieżący.
NAJWIĘCEJ W PIASUTNIE
Udało się za to rozpocząć adaptację byłej szkoły w Piasutnie na Środowiskowy Dom Samopomocy. Kosztowała ona 423 tys. zł. Zadanie to miał finansować Urząd Wojewódzki. Przekazana przez niego kwota okazała się jednak niewystarczająca. Duży ciężar finansowy musiała więc wziąć na siebie gmina.
Drugą pod względem wysokości kosztów inwestycją była budowa, także w Piasutnie, ciągu spacerowo-rekreacyjnego z infrastrukturą towarzyszącą. W ramach zadania (303 tys. zł) wyłożono polbrukiem jezdnię i chodnik prowadzące wzdłuż brzegu jeziora Piasutno, zbudowano parking, boisko do piłki plażowej i pomost, a także zagospodarowano pobliski skwer.
Prawie 220 tys. zł pochłonęła modernizacja amfiteatru w Spychowie. Dzięki tym środkom powiększono scenę, wykonano konstrukcję stalową do zadaszenia i pokryto je poliwęglanem. Oprócz tego teren między sceną a widownią wyłożono polbrukiem.
Na kontynuację budowy strażnicy OSP w Piasutnie gmina przekazała 72 tys. zł, a na przyłącze energetyczne do przyszłej stacji wodociągowej w Świętajnie - 54 tys. zł. Pozostałe zadania inwestycyjne były już znacznie skromniejsze. Dotyczyły głównie zakupu dokumentacji lub materiałów budowlanych pod przyszłe obiekty. Wykaz uzupełnia kupno trzech zestawów komputerowych do Urzędu Gminy o wartości 12,7 tys. zł.
Łatwo zauważyć, że zdecydowanie najwięcej pieniędzy gmina Świętajno zainwestowała w Piasutnie.
- To przypadek. Wszystkie nasze miejscowości traktujemy równo - zapewnia skarbnik gminy Halina Jarosińska.
INWESTYCJE Z WADAMI
Ubiegłego roku gmina Świętajno nie zaliczy do udanych. Niski wskaźnik inwestycyjny potęgują jeszcze komplikacje związane z realizacją dwóch dużych zadań. Okazuje się, że świeżo wykonane zadaszenie amfiteatru w Spychowie na skutek wadliwego projektu przecieka podczas deszczu. Z kolei opóźnienia w przekazaniu środków z Urzędu Wojewódzkiego na DPS spowodowały, że prace adaptacyjne wykonywano w pośpiechu, co skutkowało licznymi niedoróbkami wymagającymi naprawy.
Podsumowując ubiegłoroczny budżet, wójt Pabich zwracał uwagę, że zarówno on, jak i obecna rada gminy nie mieli wpływu na jego realizację, oprócz wspomnianego już unieważnienia przetargu na budowę stacji uzdatniania wody. Podkreślał niskie zadłużenie gminy, które w ciągu ubiegłego roku zmalało z 1,3 mln zł do 850 tys. zł. Mniejsze ma tylko najbogatszy samorząd w powiecie - gmina Szczytno.
- Jednak niskie zadłużenie przy niskich inwestycjach jest już nieco mniejszym powodem do dumy - przyznawał wójt, zapowiadając jednocześnie, że on i radni nie będą się bali zadłużania gminy pod warunkiem, że pożyczki i kredyty zostaną przeznaczone na zbiorowe potrzeby mieszkańców.
(olan)
2007.04.25