Niemal wszystkie zagadki dotyczące wyborów do samorządów powiatu szczycieńskiego są już rozwiązane. Do rozstrzygnięcia pozostały tylko dogrywki w Jedwabnie i Dźwierzutach, w których stawką będzie fotel wójta. My jednak już teraz przygotowaliśmy ranking największych wygranych i przegranych,

a także szczęściarzy i pechowców.

WYGRANI

1. Danuta Górska

Najwięksi wygrani i przegrani, farciarze i pechowcy

Walcząca o reelekcję dotychczasowa burmistrz zdeklasowała swoich pięciu rywali płci męskiej, a jak niektórzy z nich przyznają, wręcz „zmasakrowała”. Wynik 6752 (63,04%) oznacza, że mieszkańcy Szczytna zaakceptowali styl rządów Górskiej i wyrazili uznanie dla wykonanych w ostatnich czterech latach 44-milionowych inwestycji. Jej rywale akcentują, że niepodważalnym sukcesom Górskiej towarzyszyły zręczne zabiegi PR-owskie. One same nie były jednak w stanie dać zwycięstwa, mogły mieć tylko wpływ na jego rozmiary. Teraz oponenci burmistrz, a nawet część sympatyków wyrażają obawy, czy zdecydowana wygrana nie wprawi Danuty Górskiej oraz jej najbliższych współpracowników w samozachwyt. Na tę przypadłość cierpiało w przeszłości już wielu samorządowców, co na dłuższą metę okazało się dla nich zgubne.

2. Jarosław Matłach

Starosta i jednocześnie szef PSL w powiecie szczycieńskim odniósł podwójny sukces. Oddane na niego 1172 głosy dały ludowcom w mieście dwa mandaty. W sumie PSL w dziewiętnastoosobowej radzie zajmie dziewięć miejsc, o trzy więcej niż w poprzedniej kadencji. Ten imponujący wynik pozwoli Matłachowi zachować stanowisko starosty, a ludowcom niemal pełnię władzy w powiecie.

3.-7. Sławomir Wojciechowski, Bernard Mius, Grzegorz Zapadka, Józef Zapert,

Janusz Pabich

Dotychczasowi włodarze czterech samorządów obronili swoje stanowiska, z tym, że obaj panowie na „Z” nie mieli konkurentów. Pozostałym przyszło rywalizować, ale z potyczki wyszli zwycięsko już w pierwszej rundzie, zdobywając ponad połowę głosów.

8. Wiesław Gołąb

Dotychczasowy przewodniczący Rady Gminy Szczytno wystartował do sejmiku wojewódzkiego po raz pierwszy i od razu odniósł sukces, zdobywając mandat z listy PSL.

9. Jolanta Cielecka

Jej wynik 787 głosów oznacza, że w okręgu obejmującym gminę Szczytno opowiedziało się za nią 18% głosujących. To najlepsze osiągnięcie spośród wszystkich nowych radnych powiatowych. Na starostę Matłacha, który wygrał w okręgu miejskim oddano więcej głosów, ale poparcie proporcjonalnie było niższe -11%.

10. Leszek Mierzejewski

– Szef komitetu „Z Górską dla Szczytna” zdobył co prawda niewiele, bo 99 głosów, ale wystarczyło to aby pokonać drugą na liście, dotychczasową radną Wandę Napiwodzką. Większe uznanie budzi wprowadzenie przez jego ugrupowanie do rady największej spośród wszystkich komitetów - pięcioosobowej reprezentacji.

11. Zofia Żarnoch

– Fenomen w Radzie Miejskiej. Już po raz szósty uzyskała do niej mandat, co oznacza, że nieprzerwanie pełni funkcję radnej od 1990 r., czyli początku istnienia samorządu. – Kampanię wyborczą zaczynam tuż po wyborach, nie lekceważę żadnego sygnału od mieszkańców i utrzymuję z nimi bliski kontakt – to recepta pani Zofii dla tych, którzy chcieliby podążać jej drogą.

12. Szczepan Olbryś

Po rozłamie w szczycieńskim PiS-ie wziął na siebie ciężar kierowania strukturami partii w powiecie. W ostatniej chwili, niemal z łapanki odbudowywał listy, z których dotychczasowi kandydaci PiS-u niemal w komplecie przeszli do Dobra Wspólnego, na czele z Mirosławem Medźwiedzkim. W bezpośrednim starciu w okręgu miejskim zmontowana ad hoc ośmioosobowa lista PiS-u zdobyła więcej głosów niż czternastoosobowy team Medźwiedzkiego. Mandat przypadł skazanym na stracenie PiS-owcom w osobie otwierającego ich listę Olbrysia.

13. Arkadiusz Myślak

Spośród wszystkich kandydatów startujących do Rady Miejskiej uzyskał największe procentowe poparcie. Wyborcy docenili jego pracę w samorządzie i skuteczne interwencje w sprawach utrudniających im codzienne życie.

14. Ewa Dziekońska

Szczycieńska lekarka kandydująca do Rady Powiatu otrzymała 452 głosy. Zdystansowała na liście PO tak doświadczonych samorządowców jak Wiesława Bojarska, Andrzej Kijewski, Marek Kasprowicz. Ten ostatni mandat co prawda zdobył, ale otrzymał o blisko 100 głosów mniej od swojej koleżanki.

15. Rafał Kiersikowski

Jego wynik - 177 głosy, tym bardziej zasługuje na uznanie, że pozostali kandydaci na liście „Wspólnoty Samorządowej” nie otrzymali więcej niż 20 głosów. Odczuwa zapewne sporą satysfakcję, bo cztery lata temu uzyskał podobnie duże poparcie. Miał jednak pecha, gdyż startował w barwach „Samoobrony”, która nie przekroczyła wówczas w Szczytnie progu wyborczego.

PRZEGRANI

1. Mirosław Medźwiedzki

Przez cztery lata kierowana przez niego partia w powiecie nie była w stanie wykreować polityka, który odważyłby się stanąć do walki o najwyższy urząd w mieście. A przecież PiS posiadał najsilniejszą spośród wszystkich ugrupowań, bo ośmioosobową reprezentację w samorządach miejskim i powiatowym. Kiedy władze okręgowe partii zadecydowały, że szczycieński PiS ma jednak wystawić swego kandydata i że wobec braku chętnych będzie nim Grzegorz Rusinowski, lokalni liderzy partii postanowili tę decyzję zbojkotować. W efekcie przygotowane już listy z kandydatami PiS-u, niemal w całości zostały przeniesione na listy nieznanego do tej pory komitetu Dobro Wspólne. Całe to przedsięwzięcie zakończyło się wielką klapą. Dobro Wspólne zdobyło tylko dwa mandaty do Rady Miejskiej i żadnego do Rady Powiatu. W tej drugiej doszło do spektakularnej klęski Medźwiedzkiego w starciu ze Szczepanem Olbrysiem, który uratował dla PiS-u jeden mandat, stając się teraz jego niekwestionowanym liderem.

2. Andrzej Kijewski

Uzyskane 317 głosy dały wiceprzewodniczącemu PO w powiecie zaledwie trzecie miejsce na liście w okręgu miejskim, niepremiowane mandatem. Niedawny transfer byłego lidera SLD do cieszącej się zdecydowanie większym poparciem Platformy nie wyszedł mu na dobre. Gdyby startował z listy SLD z głosami, które zdobył, miałby mandat. A tak zarówno sojusz jak i on muszą obejść się smakiem. Dodatkowy ból musi sprawiać mu świadomość poniesienia sporych nakładów na kampanię wyborczą. Osoby przypatrujące się uważnie karierze tego polityka zastanawiają się teraz nad jego kolejnymi ruchami. Niektórzy podpowiadają, że w rezerwie jest jeszcze stowarzyszenie Kluzik-Rostkowskiej.

3. Henryk Żuchowski

Po raz pierwszy od 20 lat, czyli momentu powołania do życia samorządów nie zdobył mandatu radnego. Uzyskał 170 głosów, o 50 mniej od znajdującej się na tej samej liście Forum Samorządowego Ewy Czerw. Wyborcy najwyraźniej oczekiwali więcej od lidera opozycji w minionych czterech latach. Sama krytyka działań ekipy Górskiej nie wystarczyła, żeby otrzymać od nich przepustkę do rady na kolejną kadencję.

4. Krzysztof Mańkowski

Przegrana lidera „Razem dla Mieszkańców”, najsilniejszego w poprzedniej radzie koalicjanta, musi być bolesna, tym bardziej, że mandat przyszło mu oddać swojemu podwładnemu Arkadiuszowi Lesce.

5. Adam Żywica

Lider Wspólnoty Samorządowej przez całą kadencję głosił, że nie ma lepszego wójta niż Sławomir Wojciechowski, po czym w ostatniej chwili stanął z nim do wyborczej potyczki. Zakończyła się ona całkowitą klapą, którą jeszcze bardziej pogłębia niepowodzenie w staraniach o powrót do Rady Powiatu.

6. Klaudiusz Woźniak

Kandydat największej w kraju partii uzyskał zaledwie 9 procentowe poparcie mieszkańców miasta. To mało, biorąc pod uwagę intensywną kampanię medialną i plakatową. Gorycz porażki osładza zdobyty mandat do Rady Miejskiej.

7. Arkadiusz Niewiński

W publikowanych płatnych ogłoszeniach wyborczych wytykał Danucie Górskiej jej błędy. To jednak nie przełożyło się na dobry wynik w walce o fotel burmistrza. Uzyskał niespełna siedmioprocentowe poparcie mieszkańców miasta. Porażką zakończyły się też jego starania o mandat radnego.

8. Lucyna Kobylińska

Była burmistrz Pasymia, mimo ostrej krytyki swego następcy, w starciu z nim poniosła sromotną klęskę. Uległa także drugiemu konkurentowi, Wiesławowi Nosowiczowi. Niepowodzeniem zakończyła się również jej walka o obronienie mandatu radnej powiatowej.

9. Paweł Krassowski

Radny PiS-u poprzedniej kadencji bardzo się zaangażował w to, aby przekonać sympatyków partii, że Grzegorz Rusinowski jest kiepskim kandydatem na burmistrza. Rusinowski rzeczywiście w wyborach nic nie zwojował, ale Krassowski też nie odegrał w nich większej roli. Chociaż zajmował pierwszą pozycję na liście nowo powołanego komitetu Dobro Wspólne, otrzymał zaledwie 83 głosy, przegrywając ze znajdującym się dopiero na piątym miejscu Tomaszem Łachaczem – 120. Przełożeni w pracy nie martwią się chyba zbytnio słabym wynikiem Krassowskiego. Drzemiący w nim duży potencjał będzie mógł teraz w pełni spożytkować na promowanie walorów powiatu szczycieńskiego, czym zajmuje się zawodowo.

SZCZĘŚCIARZE

1. Danuta Górska

Sklepowa w szczycieńskim „Manhatanie” mimo przedostatniej pozycji na liście komitetu „Z Górską dla Szczytna” zgromadziła na niej najwięcej, bo 133 głosy i zdobyła mandat. Wyprzedziła m.in. dotychczasową radną Marylę Wierzbicką. Złośliwi mówią, że sukces zawdzięcza zbieżności swojego imienia i nazwiska z burmistrz miasta. Sama zainteresowana z tym poglądem się nie zgadza.

2. Paweł Grzegorczyk

Radny poprzedniej kadencji miał nosa przechodząc na czas wyborów do komitetu „Z Górską dla Szczytna”. Gdyby wystartował z drugiego miejsca, które oferowano mu w „Razem dla Mieszkańców”, przegrałby z Robertem Siudakiem, (181 głosów) i nie zdobyłby mandatu. A tak chociaż uzyskał tylko 82 głosy, miejsce w radzie wciąż ma.

3. Zbigniew Dobkowski

– Wystarczyło mu zaledwie 90 głosów do zdobycia mandatu. Cztery lata temu uzyskał podobny wynik, który nie dał mu co prawda miejsca w radzie, ale dołączył do jej składu po odwołaniu Tadeusza Kozaka. Wyjątkowe szczęście nie opuszcza więc radnego. Pecha ma tylko z rowerami. W okresie kampanii wyborczej po raz trzeci złodzieje ukradli mu ten pojazd, a przecież po drugiej kradzieży zapowiadał na łamach „Kurka”, że już więcej nie zostawi swojego ulubionego środka lokomocji nie zabezpieczonego.

4. Zofia Głodzik

Zaledwie 75 głosów wystarczyło jej do zdobycia mandatu. Henryk Żuchowski z dorobkiem 120 głosów czy Halina Maciejewska – 119, którzy nie zdobyli mandatu pewnie trochę jej zazdroszczą.

5. Waldemar Zimny

Byłemu radnemu powiatowemu do zachowania mandatu wystarczyło tylko 214 głosów. To niemal dwukrotnie mniej od wyniku Sławomira Sawickiego, który jednak nie wszedł do rady, bo jego koleżanki i koledzy z listy spisali się zdecydowanie gorzej. Zimny swój sukces zawdzięcza przede wszystkim liderowi listy, staroście Matłachowi. Oddane na niego głosy pozwoliły ludowcom zdobyć dwa mandaty w okręgu miejskim.

6. Arkadiusz Leska

O zdobyciu przez niego mandatu zadecydowały cztery głosy. O tyle okazał się lepszy od wyprzedzającego go na liście komitetu „Razem dla Mieszkańców” szefa ugrupowania Krzysztofa Mańkowskiego, który jest również jego przełożonym w MOS-ie. Leska zrewanżował się Mańkowskiemu za porażkę sprzed czterech lat, gdy był gorszy od niego o 18 głosów.

7. Leszek Mielczarek

Kandydat PO zdobył mandat, mimo że w okręgu obejmującym gminę Szczytno, w którym startował, trzech kandydatów z innych list miało lepszy wynik. Wszystko za sprawą Jolanty Cieleckiej, która uzyskując największe procentowe poparcie spośród wszystkich kandydatów do Rady Powiatu, pozwoliła ludowcom uzyskać dwa mandaty. Szczęście Mielczarka jest tym większe, że kolejna na liście ludowców Ewa Zawrotna była tylko o trzy głosy gorsza.

PECHOWCY

1. Maryla Wierzbicka

Dotychczasowa radna i liderka listy „Z Górską dla Szczytna” przegrała z osobą noszącą to samo nazwisko co burmistrz miasta.

2. Sławomir Sawicki

Chociaż reprezentant „Wspólnoty Samorządowej” walczący o zachowanie miejsca w Radzie Powiatu uzyskał czwarty wynik w mieście, to musi obejść się smakiem. Powód – pozostali kandydaci z listy Wspólnoty Samorządowej zebrali zbyt mało głosów, aby ugrupowaniu przypadł mandat w mieście.

3. Halina Maciejewska

Kandydatka PiS zdobyła 119 głosów, więcej niż sześciu nowych radnych (Głodzik, Grzegorczyk, Dobkowski, Mierzejewski, Marczak, Pardo), ale jej współtowarzysze na liście byli zdecydowanie gorsi i partia nie zdobyła mandatu.

4. Ewa Zawrotna

Zaledwie trzech głosów zabrakło kandydatce PO do wyniku Leszka Mielczarka, który radnym powiatu został.

5. Hanna Krystkiewicz

Kandydatka ze Spychowa zdobyła 142 głosy do Rady Gminy Świętajno, tyle samo, co inna mieszkanka tej miejscowości Katarzyna Kowalska, ale mandat przypadł tylko tej drugiej. Tu decydowała liczebność komitetów, z którego startowały. Ugrupowanie Kowalskiej „Nasza Gmina – Nasz Dom” wystawiło 14 kandydatów, a Krystkiewicz – „Słuszny Wybór” tylko dwóch.

Ranking sporządził

Andrzej Olszewski