Jak się ustrzec przed różnej maści naciągaczami i firmami sprzedaży bezpośredniej oferującymi m.in. naczynia kuchenne za bajońskie sumy? Policja podpowiada, aby najlepiej w ogóle nie wdawać się w dyskusję z ich przedstawicielami. Kiedy już podpiszemy z nimi umowę, na wyplątanie się z płacenia wysokich rat za zakupiony towar może być już za późno.

Nie dajmy się omotać

W ostatnim czasie wielu mieszkańców powiatu otrzymuje zaproszenia na różnego rodzaju prezentacje połączone ze sprzedażą m.in. garnków czy pościeli. Często, jako wabik, w ich trakcie występują znani aktorzy czy piosenkarze. Osoby, które decydują się na zakup, nierzadko zaraz po powrocie do domu, zaczynają tego żałować, bo okazuje się, że cena była zbyt wysoka w stosunku do jakości towaru, a i raty nie tak korzystne, jak przekonywali sprzedawcy. Część klientów zgłasza się do powiatowego rzecznika konsumentów, inni, czując się oszukanymi, zwracają się o pomoc do policji.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.