Wygląda na to, że i w tej kadencji burmistrz Szczytna będzie najmniej zarabiającym włodarzem w powiecie. Radni miejscy jednogłośnie zdecydowali o tym, aby nie ustalać poborów Stefana Ochmana na maksymalnym dopuszczonym przez przepisy poziomie. To oznacza, że miesięcznie będzie on otrzymywał nieco ponad 17 tys. zł brutto.

Nie dali burmistrzowi maksymalnej kasy
Dziękując radnym za przyznane mu pobory, burmistrz Stefan Ochman deklarował, że odwdzięczy się skuteczną i efektywną pracą na rzecz miasta

W miniony piątek radni miejscy zdecydowali o wysokości poborów nowego burmistrza Szczytna Stefana Ochmana. Przedstawiając projekt uchwały w tej sprawie, przewodniczący Rady Miejskiej Klaudiusz Woźniak zaznaczał, że proponowane stawki poszczególnych składników uposażenia włodarza zostały uśrednione pomiędzy tymi najwyższymi a minimalnymi. - To rozsądna, dobra propozycja – podsumowywał szef rady. Z jego stanowiskiem zgodził się radny Zbigniew Orzoł, przypominając, że na początku poprzedniej kadencji radni ustalili pobory burmistrza Mańkowskiego na najwyższym możliwym poziomie. - To jest troszeczkę na zachętę – mówił Orzoł. Na jego słowa od razu zareagowała radna Beata Boczar. - Niech się pan nie ośmiesza. Pobory poprzedniego burmistrza najpierw ustaliliśmy na najwyższym poziomie, a potem obniżyliśmy do minimalnego, proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd – strofowała kolegę.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.