Mieszkańcy Brajnik domagają się natychmiastowego wstrzymania przebudowy drogi powiatowej przebiegającej przez tę miejscowość. Jak tłumaczą, pierwotny projekt inwestycji został zmieniony bez ich wiedzy i zgody. Sprzeciwiają się dokonanym już podziałom geodezyjnym, w wyniku których muszą demontować ogrodzenia i z mocy specustawy oddawać część swoich działek. Obawiają się także ingerencji w środowisko przyrodnicze, bo w ramach inwestycji pod topór ma iść wiele drzew, w tym pomnikowe dęby, lipy i świerki.

Nie takiej drogi chcieliśmy u nas
Leszek Krawczyk i Monika Miłoszewska nie mogą się nadziwić, że projektowana droga w samej wsi ma być szersza, a w polu – węższa

KURIOZALNY PROJEKT

Planowana przebudowa drogi powiatowej w Brajnikach wzbudza ogromne emocje. Do tej pory przeciwko tej inwestycji protestował jeden z mieszkańców, ale kiedy kilka tygodni temu na posesje pozostałych wkroczyli geodeci, aby dokonać stabilizacji granic, rozpętała się prawdziwa burza. Teraz przebudowie w planowanej formie sprzeciwia się już większość wsi. Punktem zapalnym stał się projekt inwestycji. Mieszkańcy twierdzą, że przedstawiona im jego pierwotna wersja została zmieniona na dalszym etapie bez ich wiedzy i uzgodnień. - Zostaliśmy oszukani – mówi wprost Leszek Krawczyk, właściciel pensjonatu prowadzący działalność agroturystyczną. Wskazuje, że w obecnym projekcie jest wiele kuriozalnych rozwiązań, które zamiast poprawiać bezpieczeństwo i komfort mieszkańców, tylko utrudnią im życie. - Wszędzie na świecie drogi się prostuje, a u nas robią na odwrót – irytuje się pan Leszek. Jako przykład podaje swoją posesję. Geodeci najpierw poinformowali go, że będzie musiał rozebrać całe ogrodzenie, bo na potrzeby inwestycji trzeba wejść na 1,70 metra w głąb jego działki. Po tym, jak interweniował u wójta, ponownie zjawił się u niego geodeta, mówiąc, że wystarczy, że przesunie tylko jeden ze słupków. Tymczasem, zdaniem pana Leszka, można by spokojnie zająć część również należącego do niego gruntu po drugiej stronie drogi, bez konieczności rozbierania płotu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.