Czy przewodniczący rady Romuald Kaczmarczyk przeprosi za słowa, które wypowiedział na marcowej sesji Rady Gminy? Tego oczekuje od niego radna Wanda Malon, która poczuła się dotknięta przypisaniem jej „zasług” w zatrudnieniu w jednostkach samorządowych osób jej bliskich.

Niech przewodniczący mnie przeprosi
- Pan pomówił mnie, okazał brak szacunku i naruszył moje dobre imię - zarzuca przewodniczącemu Kaczmarczykowi radna Wanda Malon

Wójt Grzegorz Kaczmarczyk w Dniu Kobiet, 8 marca br., ogłosił na facebooku, że marzec będzie Miesiącem Kobiet w Gminie Rozogi. - Niech ten miesiąc będzie pełen wyjątkowych chwil – zakomunikował wójt. I rzeczywiści takie chwile się pojawiły, ale nie przez wszystkich są dziś mile wspominane, np. przez radną Wandę Malon. Chodzi o wypowiedź przewodniczącego rady Romualda Kaczmarczyka, który podczas marcowej sesji wytknął jej, że za rządów poprzedniego wójta Zbigniewa Kudrzyckiego pomogła zatrudnić w jednostkach samorządowych kilka osób ze swego najbliższego otoczenia, a konkretnie: przyszłą synową i córkę siostry.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.