Sezon grzewczy niesie ze sobą wiele zagrożeń - pożary, zaczadzenia, wybuchy pieców. Gdyby nie nasze niedbalstwo, brak wyobraźni i źle pojęta oszczędność, większości tych wypadków udałoby się uniknąć.

Nieszczęście na życzenie

PRAWDZIWA PLAGA

Kilkanaście dni temu w Nartach wybuchł pożar domku letniskowego należącego do mieszkańca Warszawy. Ogień wyrządził spore straty materialne, na szczęście nikomu z lokatorów nic się nie stało. Przyczyną pożaru był błąd w sztuce budowlanej. Okazało się, że drewnianą belkę stropową wbudowano bezpośrednio w komin.

Pod koniec października w Olszynach zapalił się dach budynku wielorodzinnego. W tym wypadku zawinił nieszczelny komin. Mieszkańców uratowało to, że pożar wybuchł w środku dnia i w porę go zauważyli.

Każdego roku wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego takie wypadki to prawdziwa plaga.

- Od połowy października tylko w samym Szczytnie wybuchło sześć pożarów, a na terenie powiatu aż osiemnaście - informuje st. kpt. Jacek Matejko z KPPSP w Szczytnie.

W większości przypadków przyczyną jest nieszczelność przewodów kominowych. Nagromadzona w nich sadza pod wpływem wysokiej temperatury zapala się i wtedy już łatwo o nieszczęście. Wystarczy, że iskra wydostanie się z nieszczelnego przewodu na drewnianą konstrukcję dachu, by wybuchł groźny w skutkach pożar.

CZTERY RAZY W ROKU

Podobnym zdarzeniom można łatwo zapobiegać, czyszcząc regularnie przewody kominowe z nagromadzonej w nich sadzy. Zgodnie z przepisami, trzeba to robić co najmniej cztery razy w roku. Niestety, duża liczba pożarów wywołanych zaniedbaniem tego obowiązku wskazuje, że wielu o nim nie pamięta. Za nieprzestrzeganie przepisu grozi mandat do 500 zł. Warto też mieć na uwadze, że gdy dojdzie do nieszczęścia, towarzystwa ubezpieczeniowe sprawdzają, czy nasz komin był czyszczony. Jeśli okaże się, że nie, mogą uchylić się od wypłacenia odszkodowania. Drugą przyczyną nieszczelności kominów jest ich zły stan techniczny. Zdarza się, że z przewodu wypadnie np. cegła, a wtedy gorący dym wydostaje się wprost na palną konstrukcję dachu.

ZGUBNE SKUTKI OSZCZĘDZANIA

Wysokie ceny węgla i gazu powodują, że niektórzy, chcąc oszczędzić, jako opału używają różnego typu odpadów oraz zwykłych śmieci.

- Bardzo niedobrym dla przewodów dymowych materiałem są także płyty wiórowe, którymi w ostatnim czasie paliło wielu mieszkańców - mówi Jacek Matejko. Dodaje, że plastik oraz wszelkiego rodzaju tworzywa sztuczne nie spalają się do końca, a ich resztki zalegają w kominach, powodując ich zatykanie.

- Wiele osób ma świadomość wynikających z tego zagrożeń, ale często chęć oszczędzania w trudnych czasach przeważa nad bezpieczeństwem - uważa strażak.

Innym problemem związanym z sezonem grzewczym jest niewłaściwe składowanie opału.

- Ludzie suszą w kotłowniach drewno, nie zachowując wystarczającej odległości od kotła c.o. Były przypadki, że niedosuszonym surowcem po prostu okładano piece tuż przy tzw. czopuchu - mówi kpt. Matejko.

Tymczasem opał powinien być składowany w odległości co najmniej 1 m od urządzeń grzewczych.

ZADANIE DLA FACHOWCÓW

Nie tylko pożary są głównym zagrożeniem, które niesie ze sobą okres jesienno-zimowy. Przyczyną tragedii może być również wybuch pieca na paliwo stałe. Wszelkie przeróbki i remonty tego typu urządzeń prowadzone na własną rękę mogą zakończyć się tragicznie.

- Z tego powodu bardzo ważne jest, by wszystkie prace związane z instalacją grzewczą wykonywały uprawnione do tego firmy - mówi Jacek Matejko.

Należy też pamiętać o tym, że obowiązuje zakaz używania kotłów na paliwo stałe w układzie zamkniętym. Instalacja powinna posiadać także zawory bezpieczeństwa, które wypuszczają nadmiar ciśnienia powstałego w wyniku spalania na zewnątrz. Dzięki temu nie dojdzie do rozsadzenia pieca.

(łuk)

CO ROBIĆ, GDY ZAPALI SIĘ PRZEWÓD KOMINOWY

* wygasić palenisko poprzez ostrożne wybranie materiału palnego i szczelne zamknięcie pieca

* na wylot komina nałożyć sito kominowe - metalową siatkę, najlepiej miedzianą, rozpiętą na ramach o wymiarach 60x60 cm, z dwoma metalowymi uchwytami. Zmniejsza to ciąg w kominie, a tym samym intensywność palenia się sadzy

* sito można zastąpić mokrą płachtą

* pożarów kominowych nie należy gasić wodą, ponieważ gwałtowne jego oziębienie i parowanie wody może spowodować pęknięcia i rozprzestrzenianie się pożaru

* wysypanie w wylot kominowy soli kuchennej na palącą się sadzę