Trudno w to uwierzyć, ale jeszcze pięćdziesiąt lat temu można było z Rozóg dojechać koleją do Spychowa, Łomży, Kolna a nawet Ostrołęki. Dziś po wąskotorowej kolejce, często nazywaną „Kurpiowską strzałą”, pozostało niewiele śladów. Mimo to żyje ona nadal w pamięci wielu mieszkańców naszego powiatu.

Niezapomniana kolejka (2)

KOLEJ TOWAROWA PRZERADZA SIĘ W PASAŻERSKĄ

Zakres zadań, które spełniała kolejka uległ zmianie latem 1915 roku. Wtedy to w wyniku letniej ofensywy niemieckiej, front z Rosją przesunął się daleko na wschód. Tym samym kolejka przestała dostarczać materiały wojskowe, skupiając się głównie na transporcie drewna i żwiru niezbędnego do budowy okolicznych dróg. Tereny, przez które przebiegały linie były na ogół bardzo słabo skomunikowane. Wynikało to zapewne w dużej mierze z polityki rosyjskiej. W ten sposób starano się utworzyć pewien bufor zabezpieczający przed ewentualnymi najazdami wroga. Na tych obszarach nie istniały praktycznie żadne utwardzone szlaki, zaś istniejące dukty nie zapewniały odpowiedniego komfortu i prędkości podróżowania. Z ich piaszczystej powierzchni latem unosiły się tumany pyłu, zaś wiosną i jesienią zamieniały się w praktycznie nieprzejezdne błotniste bajora. Podjęta w sierpniu 1916 roku decyzja zarządcy kolei zezwalająca na dopuszczenie do ruchu pociągów przewożących pasażerów oraz utwardzenie niektórych dróg wpłynęły znacznie na ożywienie tego regionu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.