Doktor Zbigniew Sobieszczański, wybitny chirurg, wieloletni dyrektor szczycieńskiego szpitala, w pamięci mieszkańców Szczytna zapisał się jako człowiek wielkiego serca, oddany swojej pracy i pacjentom. Gdyby żył, skończyłby właśnie 100 lat.
Zbigniew Sobieszczański urodził się 28 kwietnia 1914 roku w Radomsku, jako najstarsze z dwojga dzieci Zofii i Wacława Sobieszczańskich. Matka, pochodząca z rodziny o patriotycznych tradycjach, była nauczycielką, ojciec pracował na Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej. Zmarł, gdy Zbigniew miał zaledwie 17 lat. Przyszły lekarz początkowo myślał o karierze wojskowej. Został przyjęty do Szkoły Podchorążych, zamierzał studiować prawo. Po roku przeniósł się jednak do Szkoły Podchorążych Sanitarnych i zaczął uczęszczać na Wydział Lekarski Uniwersytetu Warszawskiego im. Józefa Piłsudskiego. Dyplom lekarza uzyskał w maju 1939 roku.
Uczestniczył w kampanii wrześniowej, po wkroczeniu wojsk sowieckich internowany w Łucku. Dzięki ucieczce, uniknął losu polskich oficerów zamordowanych w Katyniu. Zdążył jeszcze dotrzeć do Warszawy, biorąc udział w jej obronie. Wtedy też poznał swoją przyszłą żonę, Annę, którą poślubił w 1940 roku. W czasie okupacji zaangażowany w działalność konspiracyjną, członek Związku Walki Zbrojnej. Aresztowany przez gestapo w 1942 roku trafił do obozu w Oświęcimiu. Tam, jako lekarz, uratował życie wielu współwięźniom.