W leczeniu chorób serca bardzo ważną rolę odgrywają leki z grupy beta-blokerów. Pacjenci leczeni kardiologicznie zazwyczaj przyjmują jakiś preparat z tej grupy, na przykład metocard, bisocard, czy też dilatrend (wymieniłem nazwy handlowe). Leki te blokują receptor, przez który adrenalina działa na serce.
Adrenalina jest hormonem stresu, który przyśpiesza pracę serca, zwiększa siłę jego skurczu, oraz podnosi ciśnienie krwi. Beta-blokery, blokując działanie adrenaliny, zwalniają pracę serca, obniżają ciśnienie krwi, ale też osłabiają siłę skurczu mięśnia sercowego. Leki te od dawna są stosowane w celu obniżenia ciśnienia krwi w przypadku nadciśnienia tętniczego, zwolnienia pracy serca w przypadkach tachyarytmii, czyli „szybkiego bicia serca”, czy też w chorobie niedokrwiennej serca, ponieważ osłabiając pracę serca zmniejszają zapotrzebowanie mięśnia sercowego na tlen i zmniejszają przez to bóle dławicowe.
Gdy zaczynałem studia medyczne na początku lat 90. ubiegłego wieku uczono nas o zastosowaniu beta-blokerów w leczeniu nadciśnienia, czy choroby wieńcowej. Jednocześnie zwracano uwagę, że nie można tych leków stosować u pacjentów z niewydolnością serca. Było to oczywiście bardzo logiczne i wszyscy studenci z łatwością zapamiętywali, że jeśli pacjent ma nadciśnienie lub chorobę wieńcową a równocześnie niewydolność serca, nie może być leczony beta-blokerem, byłoby to bowiem osłabianie i tak już słabego organu. Problemem było to, że bardzo często u jednego pacjenta występowały te trzy choroby, ponieważ nadciśnienie, podobnie jak choroba wieńcowa, prowadzi do niewydolności serca. Uczono nas, że jeśli u pacjenta z nadciśnieniem lub chorobą wieńcową zaczynają się pojawiać objawy niewydolności serca, należy odstawić beta-blokery, a zastosować leki wzmacniające siłę skurczu mięśnia sercowego, takie jak glikozydy nasercowe lub też inhibitory fosfodiesterazy.
Takie zasady leczenia były praktykowane przez lekarzy od wielu lat i wydawało się, że jest to właściwe.
Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.
Autor jest lekarzem, specjalistą chorób wewnętrznych. Pracuje jako lekarz rodzinny w Przychodni Vita-med. Pełni też dyżury w szpitalu na Oddziale Wewnętrznym.